Z raportu opracowanego przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego wynika, że zaledwie 9 proc. używa kasków.
A liczba ta jest tutaj wrzucona, ponieważ...
To taki podpis - czytasz o kaskach/kamizelkach i już wiesz, że tekst pisał ktoś nie mający pojęcia o rowerach i że cały atrykuł jest pełen bzdur i mitów.
Weźmy ten fragment:
Cykliści często również jeżdżą bez obowiązkowego oświetlenia.
Ktoś albo nie zna przepisów, albo zapomniał dopisać, że jazda bez oświetlenia w ciągu dnia, gdy widoczność jest normalna jest teraz całkowicie dozwolona.
I nie, jazda bez oświetlenia to wcale nie jest to szczególnie częsta przyczyna wypadków
>90% z nich ma miejsce w dzień, przy dobrej pogodzie. Ponad 60% tych wypadków powodują kierowcy.
Weźmy inny fragment tekstu:
do wypadków z udziałem rowerzystów zdecydowanie najczęściej dochodziło w terenie zabudowanym
Co jest oczywiste, bo większość ruchu rowerów odbywa się w terenie zabudowanym
Wbrew mitom, rowerzyści wcale nie jeżdżą głównie po lesie
To tak jakby napisać: "większość wypadków tramwajowych w Polsce zdarza się na torowiskach zelektryfikowanych". Niby trafne i prawdziwe spostrzeżenie, ale jakoś niewiele wnosi do tematu
Kolejny fragment:
Jazda po chodniku (50 zł mandatu) i przejeżdżanie przez przejścia dla pieszych (100 zł) to najczęstsze wykroczenia.
A to akurat jest efekt szczucia rowerzystów. Z jednej strony są kierowcy, którzy jeżdżą za szybko i niebezpiecznie, z drugiej policja, która wciąż potrafi powtarzać "jezdnia to dopiero przedostatnie miejsce, na którym może pojawić się rowerzysta", z trzeciej drogi rowerowe które urywają się pośrodku chodnika.