Autor Wątek: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)  (Przeczytany 389392 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline biały

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 600
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #225 dnia: 18 Mar 2014, 00:44:52 »
Może nie rowerowo, ale za to autobusowo i o bezpieczeństwie:
Dzisiaj w Centrum autobus wpakował się w ludzi stojących przed przejściem - na razie nie wiadomo jak.

Offline fottoman

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 388
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek alias fottoman
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #226 dnia: 18 Mar 2014, 10:35:36 »
pisali że hamulce się skończyły w autobusie.
ale na szczęście nikt nie zginął chociaż 2 osoby spod autobusu wyciągali w stanie ciężkim.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #227 dnia: 18 Mar 2014, 19:30:00 »
pisali że hamulce się skończyły w autobusie.

Wiem, że tego jeszcze nie wiadomo (i może nigdy nie dowiemy się publicznie) ale ciekawi mnie co dokładnie zawiodło i jak. Układy hamulcowe w autobusach są dość proste, nie ma tam zbyt wiele rzeczy, które może zawieść. Poza tym większość awarii nie zabija hamulców, a tylko zmniejsza ich skuteczność - bo układy hamulcowe są dwuobwodowe, a do tego jest jeszcze hamulec awaryjny i postojowy, którymi też można się ratować.

Podejrzewam, że przyczyn wypadku jest wiecej - np. uszkodzenie układu hamulcowego RAZEM ze zbyt dużą prędkością. Albo przeładowanie pojazdu plus za duża prędkość. Albo jakieś inne combo w tym stylu. Zwłaszcza, że autobus nie pojechał gdzieś nie wiadomo gdzie w krajobraz, a po prostu zatrzymał się o kilka metrów dalej niż powinien. To wskazuje, że hamulce jednak działały - może słabiej, ale jakoś działały.

Plus jest jeszcze jedno pytanie - kto nawalił przy serwisowaniu pojazdu, że zawiodły hamulce. Bo przecież to nie jest tak, że autobus jest w super stanie i nagle BUM i nie ma hamulców. Ktoś musiał oszczędzać na utrzymaniu pojazdu, nie zlecić jakiejś wymiany na czas, olewać symptomy zbliżającej się awarii lub coś w tym stylu.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #228 dnia: 18 Mar 2014, 22:07:08 »
Skorygowali: hamulce działały, nie zadziałał prawidłowo układ załączający hamowanie.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline oelka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kolej na rower
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #229 dnia: 18 Mar 2014, 22:12:40 »
Autobusy z Kleszczowej nie mają najlepszej sławy.

Neoplany miały w Warszawie kilka dość poważnych wypadków w swojej historii:
4.11.1998 - 6835 na 510 brał udział w zderzeniu z autokarem, samochodem osobowym i tramwajem. Mocno uszkodzony, ale został odbudowany po dwóch latach.
22.01.2007 - 6870 na 703 w Wolicy uderzył w ciężarówkę z naczepą i wpadł w efekcie na drzewo - kasacja.
5.03.2007 - 6934 na 408, na Trasie Łazienkowskiej nad Rozbrat, gdzie zderzył się z Audi, odbił od bariery energochłonnej po lewej pojechał na prawo, uderzył w barierę energochłonną i zakończył podróż w zatoce przystankowej.
26.12.2012 -  6934 uczestniczył w zderzeniu autobusów jako drugi uderzający. Po tym wypadku został skasowany.
Neoplany z silnikami DAF GS200M, maja na koncie pożary w komorze silnika. Było siedem takich zdarzeń w latach 2009-2010.

Te z silnikiem poziomym są już niemal wycofane wraz z dostawą Solbusów przegubowych, a pozostałe z silnikiem wieżowym w tym, a najpóźniej w przyszłym roku pójdą na żyletki.
Krzysztof Olszak

oelka.a.yahoo.com (.a. = @)
http://oelka.bikestats.pl/

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #230 dnia: 19 Mar 2014, 03:17:20 »
Skorygowali: hamulce działały, nie zadziałał prawidłowo układ załączający hamowanie.

Z kolei wybiórcza podaje, że hamulce były ok, a zawinił jednak kierowca:

Cytuj
Początkowo kierowca sugerował w rozmowie z policjantami, że w 16-letnim neoplanie, który prowadził, mogły zawieść hamulce. Policja szybko jednak przeprowadziła testy autobusu na zamkniętej jezdni. Najpierw hamowano delikatnie, potem gwałtownie. Za każdym razem układ hamulcowy działał bez zarzutu.

Dopiero później, w kolejnej rozmowie z policją kierowca przyznał, że mógł nie zachować odpowiedniej ostrożności.


Autobusy z Kleszczowej nie mają najlepszej sławy.

To dlatego, że mechanicy z Kleszczowej też nie mają najlepszej sławy.

Neoplany z silnikami DAF GS200M, maja na koncie pożary w komorze silnika. Było siedem takich zdarzeń w latach 2009-2010.

Solarisy też płonęły. Branża transportowa spekulowała, że problem nie w konstrukcji pojazdów, a w ich słabym utrzymaniu - w oszczędzaniu na częściach i odwlekaniu napraw. Zwłaszcza, że dziwnym trafem płonęły pojazdy starsze, bardziej wyeksploatowane i należące do tych samych firm i zajezdni (tymczasem gdzie indziej takie same pojazdy śmigały aż miło).

Do pożaru autobusu nie trzeba wiele - pod maską rozgrzany silnik, jeszcze bardziej rozgrzany wydech, czerwona od gorąca turbina. Wystarczy źle dokręcona złączka, nieszczelny przewód paliwowy, kapiący skądś olej i pożar gotowy. Często przyczyną jest też elektryka - instalacje elektryczne oparte na szynie CAN nie znoszą łatania kabli, słabej izolacji i ogólnie "drutowania" i potrafią odwdzięczyć się masą efektownych usterek, a nawet pożarem właśnie.

Te z silnikiem poziomym są już niemal wycofane wraz z dostawą Solbusów przegubowych, a pozostałe z silnikiem wieżowym w tym, a najpóźniej w przyszłym roku pójdą na żyletki.

Miód na moje uszy. Pojazdy 15-metrowe uważam za najgłupszy eksperyment w dziejach warszawskiej komunikacji. Kłopotliwe w prowadzeniu, mało zwrotne, niezbyt pojemne (choć wysyłane na najbardziej obciążone linie) i z małą ilością wejść utrudniającą wymianę pasażerów. Relikt epoki, gdy myślało się, że niska podłoga przysłoni wszystkie wady pojazdu. Dobrze, że znikają. Nie będę tęsknił.

Tabor o długości 18 i 12 metrów to lepsze rozwiązanie dla Warszawy.
« Ostatnia zmiana: 19 Mar 2014, 03:29:19 wysłana przez Raffi »
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline fottoman

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 388
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek alias fottoman
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #231 dnia: 19 Mar 2014, 08:43:55 »
http://www.tvn24.pl/ukradli-rower-dzien-pozniej-oddali-zlodzieje-przeprosili-kajali-sie,408978,s.html

a może i WMK coś podobnego z oznakowaniem rowerów zorganizuje ?? nawet jak kiedys juz cos podobnego było.

Offline oelka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kolej na rower
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #232 dnia: 19 Mar 2014, 10:59:26 »
To dlatego, że mechanicy z Kleszczowej też nie mają najlepszej sławy.

Solarisy też płonęły. Branża transportowa spekulowała, że problem nie w konstrukcji pojazdów, a w ich słabym utrzymaniu - w oszczędzaniu na częściach i odwlekaniu napraw.

MZA w swoim czasie przeprowadziło restrukturyzację zatrudnienia. W warunkach dawnych firm państwowych kończy się to z reguły odejściem ludzi z dolnych szczebli, za to z dużym doświadczeniem na swoim stanowisku. Efekty były bardzo widowiskowe.
Restrukturyzacja w MZA była potrzebna ale na innym szczeblu, choćby w dziale kadr o którego funkcjonowaniu można było usłyszeć rożne ciekawe opowieści.

Cytuj
Miód na moje uszy. Pojazdy 15-metrowe uważam za najgłupszy eksperyment w dziejach warszawskiej komunikacji. Kłopotliwe w prowadzeniu, mało zwrotne, niezbyt pojemne (choć wysyłane na najbardziej obciążone linie) i z małą ilością wejść utrudniającą wymianę pasażerów. Relikt epoki, gdy myślało się, że niska podłoga przysłoni wszystkie wady pojazdu. Dobrze, że znikają. Nie będę tęsknił.

Z tą radością trzeba jeszcze trochę poczekać. SU15 jeszcze trochę pojeżdżą, za młode są na kasację :)
Autobusy 15 metrowe miały zapełnić lukę pomiędzy autobusami 12 i 18 metrowymi. I jako takie rozwiązanie jest to jakiś pomysł, choć piętnaście metrów sztywnego pojazdu jest trudne do manewrowania w warunkach wąskich ulic. Chyba dla tego też ten rodzaj autobusu miejskiego nie będzie się jakoś szczególnie rozwijał.
U nas natomiast traktowano je jako ersatz autobusów przegubowych, co jest błędem w samym założeniu.
Krzysztof Olszak

oelka.a.yahoo.com (.a. = @)
http://oelka.bikestats.pl/

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #233 dnia: 19 Mar 2014, 12:35:36 »
MZA w swoim czasie przeprowadziło restrukturyzację zatrudnienia. W warunkach dawnych firm państwowych kończy się to z reguły odejściem ludzi z dolnych szczebli, za to z dużym doświadczeniem na swoim stanowisku. Efekty były bardzo widowiskowe.
Restrukturyzacja w MZA była potrzebna ale na innym szczeblu, choćby w dziale kadr o którego funkcjonowaniu można było usłyszeć rożne ciekawe opowieści.

Masz rację. Plus - poza odejściem z reguły najlepszych ludzi (im najłatwiej zmienić pracę) restrukturyzacja zwykle łączy się z oszczędnościami na częściach, a to już dla autobusów bywa zabójcze.

Tym niemniej  ja słyszałem inną wersję, też brzmiącą dość sensownie i prawdopodobnie. Że mechanicy i elektrycy starszej daty przyzwyczajeni przez 20 lat do Ikarusów i Jelczy, które naprawiało się młotkiem i przecinakiem po prostu mieli trudności by przestawić się na nowoczesne pojazdy pełne delikatnej elektroniki, czujników i wymagające zupełnie innego reżimu technicznego.


Z tą radością trzeba jeszcze trochę poczekać. SU15 jeszcze trochę pojeżdżą, za młode są na kasację :)

Tak, wiem. W dodatku niektóre Neoplany i SU15 przeszły całkiem niedawno NG co też wskazuje, że jeszcze pojeżdżą. MZA raczej nie wyzbywa się pojazdów, które są w dobrym stanie technicznym i nie wymagają wymiany.


Autobusy 15 metrowe miały zapełnić lukę pomiędzy autobusami 12 i 18 metrowymi. I jako takie rozwiązanie jest to jakiś pomysł

To byłby jakiś pomysł, gdyby nie to, że pojemność autobusów 15m w zasadzie niewiele różniła się od 12m. Cały tył autobusu, ze względu na wieżę silnika, dwie osie i podesty jest jednak ciasny. W dodatku odległości od 2 do 3 drzwi są duże, co w połączeniu z wąziutkim przejściem znacząco spowalnia wymianę pasażerów na przystankach. Ta konstrukcja po prostu nie nadawała się do naszych warunków.

15 metrowe autobusy masowo wykorzystywane są chyba tylko w krajach skandynawskich. Ale tam są znacznie mniejsze potoki pasażerskie niż u nas, większe przestrzenie, mała gęstość zaludnienia (możliwe, że za mała na 18 metrów) i zimy, w których autobusy 18m z silnikiem w doczepie i napędem na tylną oś po prostu czasem nie dają sobie rady (składają się jak scyzoryki na łukach). Oni tam mają powody by używać autobusów 15-metrowych.


U nas natomiast traktowano je jako ersatz autobusów przegubowych, co jest błędem w samym założeniu.

No właśnie, to był główny problem. Wrzucenie 15-metrówek o pojenmości znacznie mniejszej niż przegubowce do szufladki "tabor MEGA" i wysyłanie go na najbardziej obciążone linie w godzinach szczytu. To nie mogło zadziałać.


Tymczasem ty czepiasz się szczegółów i traktujesz wszystkich z góry. Nie ładnie...

Ty pierwszy napisałeś, że piszę bzdury. Ja tylko i wyłącznie odpowiedziałem na Twoje zarzuty, skupiając się zresztą raczej na warstwie merytorycznej. Można to oczywiście nazwać szczegółami, czepianiem się i patrzeniem na ludzi z góry, ale prawda jest taka, że jak zarzucasz komuś pisanie bzdur, to nie dziw się, że nie będzie Cię głaskał po główce w odpowiedzi. Zwłaszcza gdy merytorycznie nie masz racji :P
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #234 dnia: 19 Mar 2014, 13:56:37 »
Skorygowali: hamulce działały, nie zadziałał prawidłowo układ załączający hamowanie.

Z kolei wybiórcza podaje, że hamulce były ok, a zawinił jednak kierowca:

Cytuj
Początkowo kierowca sugerował w rozmowie z policjantami, że w 16-letnim neoplanie, który prowadził, mogły zawieść hamulce. Policja szybko jednak przeprowadziła testy autobusu na zamkniętej jezdni. Najpierw hamowano delikatnie, potem gwałtownie. Za każdym razem układ hamulcowy działał bez zarzutu.

Dopiero później, w kolejnej rozmowie z policją kierowca przyznał, że mógł nie zachować odpowiedniej ostrożności.

No właśnie napisałem - nie zadziałał układ załączający hamulce, ewentualnie łącznik bezpośredni między pedałem gazu a hamulcem.

A co do autobusów 15m - to miała być dużo tańsza alternatywa do przegubowych 18m - brak przegubu = taniej, niewiele mniej miesjca a jednocześnie dużo więcej miejsca niż 12m.
« Ostatnia zmiana: 19 Mar 2014, 14:00:43 wysłana przez Franc »
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline oelka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 328
  • Płeć: Mężczyzna
    • Kolej na rower
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #235 dnia: 19 Mar 2014, 21:20:51 »

Tym niemniej  ja słyszałem inną wersję, też brzmiącą dość sensownie i prawdopodobnie. Że mechanicy i elektrycy starszej daty przyzwyczajeni przez 20 lat do Ikarusów i Jelczy, które naprawiało się młotkiem i przecinakiem po prostu mieli trudności by przestawić się na nowoczesne pojazdy pełne delikatnej elektroniki, czujników i wymagające zupełnie innego reżimu technicznego.
Tego typu problem przerabiały TW przy wprowadzaniu nowego taboru. Tam była kiedyś nawet swoista specjalizacja polegająca na tym, że np. R3 "Mokotów" lepiej sobie radziło z obsługa wagonów z rodziny 105N bo wprowadzało je wcześniej, a R4 "Żoliborz" z 13N, bo tu rodzina 105N dotarła najpóźniej. Z Pesami już sobie radzą, na tyle dobrze, że ich uruchomienie wypada znacznie lepiej niż wagonów z dawnego Konstalu.
Natomiast w przypadku autobusów do 2009 roku jakoś nie było problemów. Neoplany z silnikiem DAFa jeździły od 1998 roku bez problemów, po czym nagle pojawiła się seria pożarów. Taka sytuacja raczej wiąże się z niebyt udaną modyfikacją, a także pogorszeniem się obsługi przez zaplecze.
Cytuj
15 metrowe autobusy masowo wykorzystywane są chyba tylko w krajach skandynawskich. Ale tam są znacznie mniejsze potoki pasażerskie niż u nas, większe przestrzenie, mała gęstość zaludnienia (możliwe, że za mała na 18 metrów) i zimy, w których autobusy 18m z silnikiem w doczepie i napędem na tylną oś po prostu czasem nie dają sobie rady (składają się jak scyzoryki na łukach). Oni tam mają powody by używać autobusów 15-metrowych.
Najwięcej jest ich w Szwecji, gdzie są również w wersji do ruchu lokalnego, nie tylko miejskiego. Niemcy po próbach w latach 90. raczej sobie odpuścili, bo w ich dość ciasno budowanych miastach deska dość kiepsko mieści się w łukach. W zamian za to można tam spotkać rozwiązanie u nas prawnie zakazane, czyli przyczepy do autobusów 12 metrowych.
Cytuj
No właśnie, to był główny problem. Wrzucenie 15-metrówek o pojenmości znacznie mniejszej niż przegubowce do szufladki "tabor MEGA" i wysyłanie go na najbardziej obciążone linie w godzinach szczytu. To nie mogło zadziałać.
W ten sam sposób ZTM i TW traktuje w Warszawie wagon 112N (pierwszy z niską podłogą). Chociaż jego pojemność to odpowiednik z trudem półtora wagonu z rodziny 105N.
Krzysztof Olszak

oelka.a.yahoo.com (.a. = @)
http://oelka.bikestats.pl/

Offline em c

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 493
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #236 dnia: 28 Mar 2014, 13:20:55 »
Czego nie należy robić jeżdżąc na rowerze, a w szczególności jak nie przejeżdżać przez szyny tramwajowe:
https://www.facebook.com/photo.php?v=759795884033476&stream_ref=10



nie wiem, czy filmik jest poza fejsem, dla bezfejsowiczów: film z kamery umieszczonej na czole tramwaju który jest wyprzedzany z lewej przez rowerzystę na kolarce, który zjeżdża przed tramwaj żeby uniknąć zderzenia z innym, nadjeżdżającym z naprzeciwka i wywala się na torach testując hamulce tramwaju (Zdały egzamin)


Offline fottoman

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 388
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tomek alias fottoman

Offline biały

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 600
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Co tam w mediach palnęli... (temat zbiorczy)
« Odpowiedź #238 dnia: 28 Mar 2014, 16:16:34 »
Kasku nie miał! ;)

Jak nazwać takiego rowerzystę? Zastanówmy się: wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, przez przejście dla pieszych, na skrzyżowaniu, idąc na czołówkę z tramwajem... Hmm... Samobójca, który w ostatnim momencie się rozmyślił?

Offline miroslavka

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 380
  • Płeć: Kobieta
Skradzione rowery. Kontrola policji.
« Odpowiedź #239 dnia: 29 Mar 2014, 22:33:37 »
http://wawalove.pl/Policjanci-skontrolowali-lombardy-i-komisy-na-Woli-i-Bemowie-a13601

Cytuj
Od kilku dni wolscy i bemowscy funkcjonariusze kontrolowali lombardy i komisy znajdujące się na terenie tych dzielnic. Sprawdzali, czy znajdujące się tam przedmioty nie pochodzą z przestępstw.
(...)
W jednym z lombardów policjanci zabezpieczyli trzy rowery i telefony komórkowe, które figurowały w policyjnych bazach

W zeszłym tygodniu policjanci na Woli zatrzymali mnie, żeby sprawdzić czy mój rower nie jest w ich bazie. Podobno było sporo kradzieży w okolicy, dlatego wzięli się do poszukiwań. Dobrze by jednak było, żeby sprawdzili oprócz komisów także bazary.

Z 46 zbadanych w lombardach rowerów tylko 3 były w ich bazie. I nie wiem, czy się cieszyć, czy nie. Zgłaszajcie kradzieże na policje, bo inaczej nie będzie możliwości z nimi walczyć!