Wiem, widziałem. Tylko widzisz... ci, którzy już trochę zgłaszali czy w ogóle mieli okazję trochę powalczyć na gruncie przepisów/umów, mają doświadczenie i wyłapią, co trzeba. Ale ich nie trzeba zachęcać. Zachęcać trzeba tych, którzy jeszcze tego nie robili, a oni mogą mieć problem z wyłowieniem rzeczy, które nie są napisane wprost. Jeśli ktoś nie siedzi w temacie, to nie jest to wszystko aż tak oczywiste. Nawet osoby, dla których nie jest to pierwszyzna, mogą się potknąć. Sam, a nie jest to moje pierwsze pismo/akcja, naciąłem się niedawno na przełącznikach świateł dla DDR i dopiero Raffi uświadomił mi, że przeoczyłem jedno zdanie w rozporządzeniu.
Oczywiście nie twierdzę, że z powodu tego akcja jest zła. Absolutnie nie! Taki opis nie jest nawet szczególnie konieczny, bo znajomość konkretnych przepisów, którymi można się podeprzeć, nie jest potrzebna do pierwszego zgłoszenia. Ale jeśli ktoś chce powalczyć dłużej, to bez wskazania konkretnego artykułu nic nie zrobi. Dlatego zauważyłem, że warto byłoby, żeby coś takiego dopisano. Także dlatego, że w sieci jest już multum różnych porad z różnych dziedzin, rzekomo opartych na prawie, a w rzeczywistości będących kolejnym powtórzeniem półprawdy przez głuchy telefon. Podanie konkretnych uzasadnień to duży plus, podbijający autorytet samych zaleceń.