Na stronie Mazovii MTB ogłosili dnia 1.04 że można dostać lepsze miejsce startowe jak się charytatywnie odpracuje 2h przy organizacji maratonu
Widac, ze bardzo cierpia na brak rąk do pracy. Niestety w KOMERCJALNEJ inicjatywie nikt nie chce pracowac za darmoche, albo za niewielkie pieniadze. Zwlaszcza pracować intensywnie i regularnie, bo przeciez tych maratonow jest troche, w sezonie w zasadzie co tydzien lub dwa.
Szkoda tego pomyslu, bo przewroci klasyfikacje - wczesniej OIMW miejsca byly ustalane tak, ze z przodu byli wycinacy, a dalej wolniejsi. Unikalo sie wiec "tasowania" po starcie. A teraz uczestnicy beda zmieszani i tylko zaleznie od szczescia bedzie zalezal wynik. Za to RR bedzie mial pewnie co robic, bo taki start rowerzystow rekreacyjnych i wycinakow bedzie obfitowal w spektakularne gleby.
A co do przeglądów - to przez taką analogię do samochodów. Ale do auta jest już opracowany komplet dokumentów, w których można odnotowywać przeglądy, a dla rowerów nie ma i trzeba by to wprowadzić. Wiązało by się to z jakimś potwierdzeniem kto jest właścicielem roweru, a póki co oficjalnym potwierdzeniem jest tylko dowód zakupu całego roweru, ważny do pierwszej wymiany ramy...
O ile dany rower byl kupny. Co ze składakami? Ramami z 7 ręki? Albo rowerami z ramami budowanymi własnym sumptem.
O ile na ramie roweru jest numer. Co jeżeli nie ma? Będą nabijać? gdzie? Jak? Co z ramami tripple butted, albo kompozytowymi?
I kiedy rower bedzie musial miec przeglad? Co roku? Przeciez w tym czasie mozna rower zajezdzic dwa razy (jak Skeler), albo wymienic jego 90% osprzetu na inne. Albo 2x przebudowac ramę. I co, przeglad nadal wazny?
Poza tym kto bedzie fachowcem od poziomek? Co bedzie w stanie o tym powiedziec? ;-)
Cale szczescie, to nie ma szans na wejscie. Kosztow wprowadzenia tego budzet by nie wytrzymal. A przepis i tak bylby martwy, bo same wyjatki od wyjatkow bylyby listą dlugosci rolki papieru uzywanego taktycznie do zgoła innych zastosowań..