@kultowy
Rozumiem, że przytyk o biadoleniu na temat poczucia bezpieczeństwa dotyczy mojej wypowiedzi i szczerze powiedziawszy jestem zaskoczony, bo wypowiadasz się w podobnym tonie, jak kierowcy samochodów. Czyli z jednej i tylko swojej perspektywy.
Dla posiadaczy pełnej amortyzacji, nie są problemem progi powyżej 1cm, a jednak dążymy do ich eliminacji. Dla posiadaczy rowerów na balonowych oponach nie jest problemem DDR z kostki brukowej, a jednak jej na drogach nie chcemy, dla wielu osób nie są problemem zbyt małe wysepki między światłami lub naciśnięcie guzika przed przejazdem, a jednak... itd.
Dla ciebie wjechanie w ową rynienkę może problemem nie jest, jednak dla mnie stanowi niemal 99procent szansy na spektakularną glebę (taka specyfika mojego roweru) w dodatku bardzo blisko samochodów
https://plus.google.com/photos/104513859111760383716/albums/5775482605550547201?banner=pwa, więc nie dziw się, że obawiam się takiego rozwiązania i nie uważam go jako bezpieczne.
Ponadto nigdzie nie napisałem, że pasy należy zlikwidować, lub że ty masz z nich nie korzystać, choć podobno są opracowania, które twierdzą, iż są niebezpieczne. Jednak nie czytałem, więc nie odnoszę się do tego.
Wprowadzone rozwiązanie oceniam jako złe
Dla Mnie. I
Ja ze swoim rowerem poziomym będę zjazdu tamką w dół unikał, bo
Ja nie czyje się tam wystarczająco bezpiecznie kropka.
Jeśli to rozwiązanie jest z twojej perspektywy ok, nikt, a zwłaszcza ja, nie będę tobie wmawiał że jest inaczej, więc proszę uszanuj również moją, różną od twojej, ocenę tego miejsca.
Kiedyś olałem oznaczenie krawężników na Moście Świętokrzyskim. Tydzień później mój znajomy złamał tam nos, więc tym razem nie chcę siedzieć bezczynnie.
Powtórzę pytanie. Czy uważacie, że należało by owe rynienki pomalować, czy wręcz przeciwnie, farba może pogorszyć stan bezpieczeństwa?