Autor Wątek: Luzy supportu.  (Przeczytany 20188 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Groszek

  • Gość
Luzy supportu.
« dnia: 31 Mar 2010, 10:24:52 »
Witajcie, od pewnego czasu, mam luzy w supporcie, z tego powodu nie pojechalem na ostatnia mase, bo łańcuch ocierał o przekładnie przednią, i bałem się jechać. Jak go zlikwidować? Są jakieś domowe sposoby ? Dzięki.

Offline pimpf

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Mężczyzna
  • .:każdy dźwiga swoje brzemię:.
    • ~to~se~ je~pimpf~
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #1 dnia: 31 Mar 2010, 11:14:51 »
podstawowym domowym sposobem jest mieć nowy suport, umieć zdjąć korby (czasem specjalnym kluczem),  mieć odpowiedni klucz do odkręcania suportów, umieć go odkręcić, wkręcić nowy i założyć korby.
z innych sposobów to polecam profesjonalne serwisy rowerowe. czasem kosztuje to parę zł i trochę czasu ale przynajmniej nic nie popsują (ramy na przykład)

Offline adriansocho

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 614
  • Płeć: Mężczyzna
  • All terrain, all mountain.
    • Profil na fejsie
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #2 dnia: 31 Mar 2010, 14:47:45 »
Kolega Pimpf dobrze napisał. Akurat z tym problemem nie będzie łatwo i tanio, po pierwsze rozebranie suportu wymaga specjalistycznych narzędzi, po drugie, raczej na pewno będzie coś do wymiany.
AdrianSocho

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #3 dnia: 31 Mar 2010, 19:22:42 »
To ja jeszcze dodam, że warto suport wymienić od razu na taki na łożyskach maszynowych. Najtańszy Kinex to około 30zł, czyli ciut drożej niż wyjdzie jakaś tam wymiana wianków, czy naprawa starego. Ale nowy suport na maszynówkach powinien starczyć na długie lata i grube dziesiątki tysięcy km (o ile nie katujesz roweru na hopkach itp).

Tak naprawdę to nie wiem nawet na jak długo suporty na maszynówkach wytrzymują - u mnie jeden trzymał się przez 30000km (do kradzieży roweru, więc mógłby więcej), a drugi (obecny) ma na razie ledwie 20000km i wygląda, że jeszcze co najmniej drugie tyle przejedzie.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline pimpf

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Mężczyzna
  • .:każdy dźwiga swoje brzemię:.
    • ~to~se~ je~pimpf~
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #4 dnia: 31 Mar 2010, 20:09:05 »
Tak naprawdę to nie wiem nawet na jak długo suporty na maszynówkach wytrzymują
ja wiem.... około 4 miesiące...
wszystkie mokre, zimne, śnieżne, a co najważniejsze ZASOLONE.
po każdej zimie mam suport do wymiany bez 2 zdań... ale jeżdżąc po warszawskich zimowych drogach trzeba się z tym liczyć

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #5 dnia: 01 Kwi 2010, 00:05:38 »
To reguła, że śnieżno-słona zima szkodzi suportowi na urodzie? Bo jeździłam w błocie, śniegu i soli i albo mam suport w dobrym stanie, albo dobrze ukrywa braki, bo jeździ mi się teraz normalnie. A nic z nim nie robiłam, jestem tylko mgliście świadoma, że to chyba ta część między pedałami... ^.^' Nie mówiąc już o tym, że nie wiem jaki mam suport, bo przypuszczam, że są różne ;) Są suporty którym nie przeszkadza zima? Jak przypuszczam, ten Raffiowy jest odporny, skoro tyle żyje?

Offline pimpf

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Mężczyzna
  • .:każdy dźwiga swoje brzemię:.
    • ~to~se~ je~pimpf~
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #6 dnia: 01 Kwi 2010, 00:20:07 »
albo mam suport w dobrym stanie, albo dobrze ukrywa braki, bo jeździ mi się teraz normalnie.
niestety robi :( a suport Twój czuje isę dobrze albo WYDAJE Ci się, że czuje się dobrze ;)
 
jestem tylko mgliście świadoma, że to chyba ta część między pedałami...
mimo że brzmi to wyjątkowo dwuznacznie to prawda:)

Jak przypuszczam, ten Raffiowy jest odporny, skoro tyle żyje?
Raffi ma swój suport wyżej niż my. On się po prostu wywyższa. (suport nie Raffi)

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #7 dnia: 01 Kwi 2010, 01:14:32 »
Cytat: Groszek
Jak go zlikwidować? Są jakieś domowe sposoby?
Po pierwsze czy luz na suporcie jest trafnie zdiagnozowany... może to luz na pedale, pedałach, albo na łączeniu korba z suportem (klin, kwadrat, ISIS, powerspline, octalink,  GPX, hollowtech)? W ekstremalnym przypadku, a widziałem takie, może to być również pęknięta rama :(
Jeżeli luz jest, owszem, na suporcie, to zależnie od typu, można go próbować skasować (starsze typy suportów) poprzez odkręcenie kontry (specjalnym kluczem), dokręcenie miski (specjalnym kluczem) i dokręcenie kontry.
W nowszych suportach należy albo wymienić łożyska, albo cały suport. W tym celu zdejmujemy korby (specjalnym kluczem tzw. ściągaczem zależnym od suportu) i wykręcamy sam środek suportu (specjalnym kluczem zależnym od producenta). Teraz wymieniamy łożyska bądź cały środek.
W celu zamontowania - jedno z moich ulubionych powiedzeń - "postępujemy analogicznie tyle, że odwrotnie". Nie zapominamy przy tym o posmarowaniu czego trzeba...
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #8 dnia: 01 Kwi 2010, 01:19:10 »
Cytat: pimpf
WYDAJE Ci się, że czuje się dobrze
Mi się kiedyś wydawało, że hamulce czują się dobrze i nic im straszna zimna złego nie zrobiła. O ja naiwny jak się pomyliłem... Na szczęście gwarancja jeszcze obowiązywała i producent się martwił :P
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #9 dnia: 01 Kwi 2010, 10:25:18 »
Tak naprawdę to nie wiem nawet na jak długo suporty na maszynówkach wytrzymują
ja wiem.... około 4 miesiące...
wszystkie mokre, zimne, śnieżne, a co najważniejsze ZASOLONE.
po każdej zimie mam suport do wymiany bez 2 zdań... ale jeżdżąc po warszawskich zimowych drogach trzeba się z tym liczyć

Poważnie? Jeżdżę na tym samym od 2006 roku, czyli trzy zimy.

Raffi ma swój suport wyżej niż my. On się po prostu wywyższa. (suport nie Raffi)

W Zadymie suportu nie miałem wyżej niż Ty :P Jeździłem z nim zim, w tym bardzo śnieżnych, a więc i bardzo słonych. Kombinuj teraz jak wyjaśnić ten fenomen :-P
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline pimpf

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Mężczyzna
  • .:każdy dźwiga swoje brzemię:.
    • ~to~se~ je~pimpf~
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #10 dnia: 01 Kwi 2010, 13:53:35 »
W Zadymie suportu nie miałem wyżej niż Ty :P Jeździłem z nim zim, w tym bardzo śnieżnych, a więc i bardzo słonych. Kombinuj teraz jak wyjaśnić ten fenomen :-P
zadyma nie istnieje już dobrych parę lat a przez ten czas sporo się zmięło... chociażby ilość sypanej soli... a poza tym... z zadymą było tak że się na części jeździł aż nie rozsypała się kompletnie;) a ja wymieniam bo po prostu nie dział tak jakbym chciał...
« Ostatnia zmiana: 01 Kwi 2010, 13:54:54 wysłana przez pimpf »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #11 dnia: 01 Kwi 2010, 14:12:46 »
W Zadymie suportu nie miałem wyżej niż Ty :P Jeździłem z nim zim, w tym bardzo śnieżnych, a więc i bardzo słonych. Kombinuj teraz jak wyjaśnić ten fenomen :-P
zadyma nie istnieje już dobrych parę lat a przez ten czas sporo się zmięło... chociażby ilość sypanej soli... a poza tym... z zadymą było tak że się na części jeździł aż nie rozsypała się kompletnie;) a ja wymieniam bo po prostu nie dział tak jakbym chciał...

Zadyma nie jest używana przez parę lat. Cały czas istnieje, suport jest do wglądu.

A Zadyma nie zawsze była katowana. Katowana była tylko od 2005 do 2006r. gdy była etapem z założenia przejściowym pomiędzy Birią (skradzioną), a poziomem (powstającym). Wcześniej Zadyma była rowerem bardzo zadbanym, z wysokiej klasy osprzętem (STX, STX RC, XT, LX). Tylko Ty po prostu tych czasów nie pamiętasz ;-)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline SeBeQ

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 593
  • Płeć: Mężczyzna
  • =============== Make Gravity Your Slave ==========
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #12 dnia: 01 Kwi 2010, 14:18:11 »
Cytat: Raffi
Ty po prostu tych czasów nie pamiętasz
Pimpf, Ty po prostu za młody jesteś :D
Pozdrawiam
SeBeQ

---> Make Gravity Your Slave <---

Offline pimpf

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Mężczyzna
  • .:każdy dźwiga swoje brzemię:.
    • ~to~se~ je~pimpf~
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #13 dnia: 01 Kwi 2010, 20:11:30 »
Zadyma nie jest używana przez parę lat. Cały czas istnieje, suport jest do wglądu.
A Zadyma nie zawsze była katowana. Katowana była tylko od 2005 do 2006r. gdy była etapem z założenia przejściowym pomiędzy Birią (skradzioną), a poziomem (powstającym). Wcześniej Zadyma była rowerem bardzo zadbanym, z wysokiej klasy osprzętem (STX, STX RC, XT, LX). Tylko Ty po prostu tych czasów nie pamiętasz ;-)
Oj nie chciałem nikogo ani niczego urazić:) i nie wątpię że suport jest w stanie nadającym się do jazdy. Prędzej byśmy nie dbali o porządek w pokoju niż o uszkodzony rower :)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Luzy supportu.
« Odpowiedź #14 dnia: 02 Kwi 2010, 18:40:14 »
Oj nie chciałem nikogo ani niczego urazić:) i nie wątpię że suport jest w stanie nadającym się do jazdy. Prędzej byśmy nie dbali o porządek w pokoju niż o uszkodzony rower :)

NO! Bo do Zadymy mam bardzo sentymentalne podejście. Prędzej pogryzę niż dam śmiać się z roweru na którym "objechałem równik" ;-)

A z pokojem to prawda. Damper zmieniłem, napęd i hamulce zmienię lada chwila, a na podłodze w pokoju coraz mniej miejsca do chodzenia ;-)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)