Autor Wątek: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści  (Przeczytany 32449 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #45 dnia: 06 Maj 2013, 07:08:45 »
Dobra,
czyli jeżeli na danej trzy pasmowej Warszawskiej ulicy jest busspas - to mam nie wjeżdżać na niego i jechać środkowym pasem tak??? Zgodnie z PORD...

Tak. Masz jechać środkowym (lub w przypadku np Królewskiej lewym) pasem jezdni.


Chyba, że na danym buspasie ruch rowerów jest dopuszczony. W Warszawie obecnie nie ma takich pasów, ale historycznie się zdarzały.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline jarmoni

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 91
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #46 dnia: 06 Maj 2013, 23:03:23 »
Jako rzecze Raffi, masz jechać środkowym. Oczywiście zostaniesz za to obtrąbiony i jeszcze pewnie usłyszysz kulturalne słowa, ale takie są przepisy. Jadąc po buspasie można uświadczyć tego samego ze strony taksówkarzy i kierowców autobusów.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #47 dnia: 07 Maj 2013, 09:48:44 »
Kurcze...
Koledzy Rowerzyści wydali opinię... Jak z tym żyć   ;)   ??
Tak mi się wydawało że busspasy nie są dla nas według PORD - czyli że jakoś będę musiał się z tym oswoić... Że i kiedy będę jechał tym środkowym pasem to i tak kierowcy będą na mnie trąbili, a jeżeli tylko zjadę na busspas - to będę już się prosił o mandat...
Czyli że - ''i tak źle i tak niedobrze''
Pozdro.   

Offline jarmoni

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 91
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #48 dnia: 07 Maj 2013, 10:59:37 »
Na buspasie raczej mandatu nie dostaniesz (chociaż bywa różnie, jak wiadomo). Za jazdę przepisowo -- środkowym pasem -- władzuchna sama Cię zatrzyma i przy pomocy błysków, kogutów i megafonu będzie namawiać do zjechania na buspas (lub na chodnik, w zależności od czegoś policyjnego, różnie).

Z drugiej strony "kara" od kierowcy autobusu może być bardziej dotkliwa (może być nawet ostateczna :D).

Jest, jak jest.

EDIT: Jeżdżę często Poniatoszczakiem.
« Ostatnia zmiana: 07 Maj 2013, 11:09:09 wysłana przez jarmoni »

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #49 dnia: 07 Maj 2013, 11:09:48 »
Na buspasie raczej mandatu nie dostaniesz (chociaż bywa różnie, jak wiadomo). Za jazdę przepisowo -- środkowym pasem -- władzuchna sama Cię zatrzyma i przy pomocy błysków, kogutów i megafonu będzie namawiać do zjechania na buspas (lub na chodnik, w zależności od czegoś policyjnego, różnie).

Potwierdzam. To doskonale pokazuje hipokryzję i głupotę naszej policji. Im tam chodzi tylko o to by chronić własne tyłki. Nie wiem przed czym, ale tak mi to wygląda.

Lewa ręka nie wie co robi prawa, ani nawet co robią palce w lewej ręce. Tak to wygląda w stołecznej policji. Z jednej strony od dawna wydają negatywne opinie twierdząc, że jazda rowerem po buspasie to śmiertelne zagrożenie, horror i że krowy przestaną mleko dawać. A potem jadą na patrol i na ten sam buspas zganiają jak tylko zobaczą cyklistę jadącego zgodnie z prawem po lewym pasie mostu Poniatowskiego, środkiem al. Jerozolimskich, czy po Królewskiej. Sensu w tym za grosz, ale interes się kręci.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #50 dnia: 09 Maj 2013, 11:34:47 »
Jestem zdumiony.

Rowerzysta wpycha się na buspas, jak ma ścieżkę, blokuje buspas uniemożliwiając jazdę autobusowi,

Bo widzisz , zimą scieżynki są nieośnieżane i wówczas pozostaje jazda po jezdni. W końcu żaden rowerzysta nie będzie czekać 2 albo 3 dni tylko po to aby do pracy dojechać ścieżynką a nie jezdnią...

GFM

  • Gość
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #51 dnia: 09 Maj 2013, 14:59:51 »
Jestem zdumiony.

Rowerzysta wpycha się na buspas, jak ma ścieżkę, blokuje buspas uniemożliwiając jazdę autobusowi,

Bo widzisz , zimą scieżynki są nieośnieżane i wówczas pozostaje jazda po jezdni. W końcu żaden rowerzysta nie będzie czekać 2 albo 3 dni tylko po to aby do pracy dojechać ścieżynką a nie jezdnią...

@Robert (Trolu):
Jak już po długiej nieobecności przypomniałeś sobie o forum (pewnie tylko z powodu złamania nogi)
i zaczynasz pisać po to by pisać - to może przeczytaj wątek od początku.
Człowiek, który ten wątek zaczął (znaczy StormKenneth) od zawsze miał problemy z ogarnięciem
podstawowych przepisów PoRD, jawnie przyznawał się do popełnianych wykroczeń i zawsze
bulwersował się jeśli ktoś chciał go nieco do porządku przywołać (obojętne na jezdni czy na forum).
Dostał za to (na obu swoich logach) ostrzeżenia, więc zabrał zabawki i poszedł na swoje podwórko.
Inaczej mówiąc na forum może występować jako gość.
Poza tym Sobieskiego (w związku ze zmianą miejsca pracy) zaczął jeździć już po ustąpieniu śniegów.
Tylko nawierzchnia mu się nie podoba.

Zatem cały Twój post wygląda jak byś się z mocno zaśnieżonej choinki urwał. Pozdrawiam.

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #52 dnia: 09 Maj 2013, 15:12:09 »
Post głowny pochodził z kwietnia więc tuż po zniknięciu śniegu ale w poście nic nie było napisane z jakiego okresu czasu jego doświadczenia pochodziły więc, moim zdaniem słusznie, mogłem domniemywać iż z okresu zimowego. Zresztą myslę, że każdy z nas ma podobne odczucia co autor z tym, że jedni już się znieczulili a inni ciągle nie.
« Ostatnia zmiana: 09 Maj 2013, 15:19:19 wysłana przez robertrobert1 »

Offline ŁukaszM

  • Bywalec
  • *
  • Wiadomości: 79
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #53 dnia: 10 Maj 2013, 12:07:53 »
A mi dziś na światłach (na czerwonym) przy Palmie autobus zajechał drogę żebym nie mógł się przecisnąć. Dziad zrobił to specjalnie bo patrzył na mnie w lusterku i coś mamrotał. Objechałem samochód na sąsiednim pasie, wyjechałem przed nim, uśmiechnąłem się złośliwie i pojechałem dalej.

W każdej grupie się znajdzie jakiś debil (wg moich obserwacji akurat na tym skrzyżowaniu wśród rowerzystów jest ich najwięcej).

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #54 dnia: 11 Maj 2013, 10:36:46 »
A mi dziś na światłach (na czerwonym) przy Palmie autobus zajechał drogę żebym nie mógł się przecisnąć. Dziad zrobił to specjalnie bo patrzył na mnie w lusterku i coś mamrotał. Objechałem samochód na sąsiednim pasie, wyjechałem przed nim, uśmiechnąłem się złośliwie i pojechałem dalej.

W każdej grupie się znajdzie jakiś debil (wg moich obserwacji akurat na tym skrzyżowaniu wśród rowerzystów jest ich najwięcej).

Gdyby gość jeżdził na rowerze to by wiedział, że na tym rondzie rower jest najszybszym środkiem komunikacyjnym i wówczas takiego manewru by nie uczynił.

Offline Brom

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 218
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #55 dnia: 12 Maj 2013, 10:39:36 »
Gdyby gość jeżdził na rowerze to by wiedział, że na tym rondzie rower jest najszybszym środkiem komunikacyjnym i wówczas takiego manewru by nie uczynił.
Ja nie jestem aż takim pakerem :), żeby zawsze być najszybszym. Miałem tam ze dwa razy sytuację, kiedy autobus na prawym pasie pod Empikiem ścigał się ze mną (na środkowym), żeby na koniec wymusić pierwszeństwo, kiedy na wprost, za rondem pas mu się skończył. Prawdopodobnie liczył na to, że będę wlókł się tak, że uda mu się manewr bez wymuszania.

Na tym rondzie i na Nowym Świecie ogólnie rowerzyści faktycznie robią dziwne rzeczy. Np. Na przystanku pod Empikiem postanawiają za stojącym i przed nadjeżdżającym autobusem wjechać mieszczuchem pod ostrym kątem na krawężnik. Nadjeżdżający autobus na szczęście miał dobre hamulce.

Jazda w poprzek przez Jerozole to też nagminny widok. Mi tylko czasem brakuje skrętu z Nowego Światu w lewo w Smolną.  ;)

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #56 dnia: 13 Maj 2013, 09:02:01 »
Mi tylko czasem brakuje skrętu z Nowego Światu w lewo w Smolną.  ;)

Zawsze możesz w legalny sposób przejść po przejściu dla pieszych tuż przed rondem. Nielegalnych sposobów nie będę przytaczać bo zapewne wiele ich znasz.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #57 dnia: 16 Maj 2013, 09:55:54 »
Jestem zdumiony.

Rowerzysta wpycha się na buspas, jak ma ścieżkę, blokuje buspas uniemożliwiając jazdę autobusowi,

Bo widzisz , zimą scieżynki są nieośnieżane i wówczas pozostaje jazda po jezdni. W końcu żaden rowerzysta nie będzie czekać 2 albo 3 dni tylko po to aby do pracy dojechać ścieżynką a nie jezdnią...

A ja miałem trochę inaczej - w zimę często ''kręciłem'' często w śnieżku jak ( jak było go stosunkowo mało) na drogach dla rowerów czy czasami też zdarzyło mi się chodniczkem przejechać... A na ulicę wjeżdżałem tylko wtedy, kiedy na drogach dla rowerów były zaspy...

Offline robertrobert1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 762
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #58 dnia: 16 Maj 2013, 10:02:59 »
- w zimę często ''kręciłem'' często w śnieżku jak ( jak było go stosunkowo mało) na drogach dla rowerów czy czasami też zdarzyło mi się chodniczkem przejechać... A na ulicę wjeżdżałem tylko wtedy, kiedy na drogach dla rowerów były zaspy...

W świeżym śnieżku, zwłaszcza śnieżku, który napadał na czystą śnieżynkę bardzo przyjemnie się jeżdzi. Jednak gdy podłoże jest zlodowaciałe a zwłaszcza gdy na podłożu są lodowe koleiny wszelkiej paści to świeży śnieżek sprawia, że jedziemy jak po polu minowym. I dlatego właśnie w takich przypadkach najsenowniej jest zjechać na jezdnię.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Autobusiarze z łapanki? vs rowerzyści
« Odpowiedź #59 dnia: 16 Maj 2013, 11:42:31 »
W świeżym śnieżku, zwłaszcza śnieżku, który napadał na czystą śnieżynkę bardzo przyjemnie się jeżdzi. Jednak gdy podłoże jest zlodowaciałe a zwłaszcza gdy na podłożu są lodowe koleiny wszelkiej paści to świeży śnieżek sprawia, że jedziemy jak po polu minowym. I dlatego właśnie w takich przypadkach najsenowniej jest zjechać na jezdnię.

Tak o ile sama jezdnia nie jest zaśnieżona i zalodzona (z błotkiem pośniegowym - można sobie jeszcze jakoś poradzić, ale też może być bardzo zdradliwe...)