no ładnie, jeszcze nam brakuje dzielenia sie na rowerzystów i prawdziwych rowerzystów
A także Najprawdziwszych, nie zapomnij o Najprawdziwszych ;-)
No i są jeszcze rowerzyści Zbyt.
Nie ładnie było by zapomnieć o "browerzystach".
Doprawdy rozbawił mnie Wasz pomysł o dzieleniu rowerzystów.
Ale jeśli już ... to, nie należy zatrzymywać się w pół drogi. A co tam.
Niech każdy zabierający głos w tym temacie sam sobie określi kategorię i dopisze się do listy.
A w przyszłym roku, nie później niż na wiosnę, powołamy specjalną komisję weryfikacyjną.
Zapowiada się niezła zabawa.
Przykładowa lista mogła by wyglądać następująco :
Fionotron - ambitny rowerzysta
Libr - browerzysta
qwerJA - zajebisty rowerzysta
Rano1 - ciekawski rowerzysta
Savil - rowerzystka humanistka
Kultowy - prawdziwy rowerzysta
Raffi - najprawdziwszy/zbyt rowerzysta
dla siebie też coś mam
Tanawis - rowerzysta turysta
@Libr
Zastanawiasz się zapewne, czemu przypisałem Ci tą kategorię. I być może się z nią nie zgadzasz.
Nie znam Cię na tyle by przypisać Ci jakąś inną, trafniejszą.
Ale po tym jak zamiast pojeździć na rowerze, wolałeś brać udział w pijackiej libacji w parku,
pod pretekstem ostatniej "nieoficjalnej Nocnej Masy Krytycznej".
To wybacz, ale samo się nasunęło to skojarzenie - browerzysta.
A tak swoją drogą, to ja wolę towarzystwo "ambitnego" rowerzysty
,
niż takiego co pod pozorem rowerowania folguje swoim nałogom,
narzuca się - namawiając do nich innych,
i "co nie daj Boże" deprawuje nieletnich.