Sram/Sachs czy Nexus? Z Nexusem praktycznie doświadczeń nie mam żadnych.
Wyjąłem taką (3 biegową) jednemu koledze z roweru i włożyłem drugiemu.
Ma jedną niesamowitą przewagę nad konkurencją: Popychacz zmiany
biegów jest sprężysty. Oznacza to, że jeśli próbujesz go wcisnąć w piastę
kiedy mechanizm nie jest zluzowany (tak jak w samochodzie wciska się
sprzęgło - tak w rowerze trzeba na chwilę przestać naciskać na pedały
- również do tyłu) popychacz się skraca, a w momencie zluzowania
mechanizmu samoczynnie wydłuża zmieniając bieg.
Jednym słowem mechanizm odporny na głupotę użytkownika.
Pozostałe marki tego rozwiązania jeszcze nie zastosowały (chyba).
Trochę jeździłem na 3 biegowym Strumey-Archer z wolnobiegiem.
Działał przyzwoicie. Popsułem przez własną głupotę.
Długo jeździłem z Sachsem 3 biegowym (torpedo) i Sramem 3 biegowym
(też torpedo). Niby to samo, a jednak odrobinę się różnią.
Sram zmodyfikował sterowanie (3 i 7 biegowych) piastą.
Obecnie łańcuszek sterujący prowadzony jest po plastykowej rolce.
(w 3 biegowej) W 7 biegowej całkowicie zmieniono sterowanie.
Ale zawsze są zamienne.
Obecnie w obydwu swoich rowerach mam 7 biegowe Sachsy. (torpedo)
Moje żona i córka miały długo 3 biegowe Sachsy.
Rower tej ostatniej zaliczył upadek z bagażnika dachowego
przy prędkości ok. 120 km/godz i coś niedomaga.
Same biegi się zmieniają? Nie wnikam, oddam koledze na części.
Córce wkładam obecnie używanego do niedawna 3 biegowego Srama.
Dodam jeszcze, że w 1998 roku niemiecka firma Fichtel&Sachs sprzedała
produkcję segmentu rowerowego amerykańskiej firmie Sram.
Przekładnie Strumey-Archer i Sachs/Sram (3 biegowe)są ze sobą
w pewnym sensie kompatybilne - znaczy mają tą samą długość ruchu linki
przy zmianie biegu. Zatem manetki są zamienne. W Nexusie skok linki jest inny.
Nigdy nie miałem z tymi piastami żadnych problemów. Odkąd ich
używam o tych choinkowych w ogóle nie chcę słyszeć. Działają
niezawodnie w każdych warunkach. Jedynym wymogiem jest
popuszczenie nacisku na pedały w momencie zmiany biegu przez
pociągnięcie linki. TO WAŻNE Jeśli się tego nie zrobi istnieje ryzyko
zepsucia mechanizmu. Najczęściej się tylko niepotrzebnie nadmiernie zużywa.
Mojemu koledze (taki trochę CKM) pękł na pół element, w który
wkręca się pręcik od łańcuszka zmiany biegów. (Nie luzował).
Przy zmianie biegu przez luzowanie linki nie jest to konieczne.
Bieg sam się zmieni jak tylko piasta poczuje luz.
Na starym Sachsie udawało mi się przejechać nawet 250 metrów
na jedynce pomimo zluzowania manetki na dwójkę.
Ogólnie rzecz biorąc nie preferował bym tu żadnej marki.
Nexusy bywają w wersji z wolnobiegiem, z hamulcem rolkowym
uruchamianym dźwignią i z torpedem (pedałami do tyłu).
Wszystkie są dobre i wykonane z doskonałych materiałów.
O chińszczyźnie jeszcze nie słyszałem.
W zasadzie wszystkie piasty kupowałem używane z rowerem
albo bez. Uczciwie polecam - warto. Używane są zdecydowanie tańsze.