Przeczytałem dziś coś takiego na Fb, co na to powiecie?
Ja bym się zatrzymał, niech se jeżdżą
Raz, że to by ich zaskoczyło i pewnie szybko by się znudzili, a dwa, że wtedy mógłbym bezczelnie zwalić, że to przez nich blokada miasta
I nich ich Policja i kierowcy zjedzą żywcem.
Prawda jest jednak taka, że im pies więcej szczeka, tym mniej gryzie. Ludzie czasem muszą sobie odreagować, a Internet jest idealny, bo daje pozory anonimowości
Przyznać się, kto wygadał? :DD
Jasne, że Masa brała kasę od miasta. Muzeum Powstania Warszawskiego to instytucja miejska, tak samo jak Centrum Nauki Kopernik, czy Zarząd Transportu Miejskiego. Z nimi robiliśmy imprezy, na których miasto zasponsorowało koszulki dla uczestników. 2000 koszulek to jednak sporo kasy, a przecież na tym się nie skończyło - radia i kamizelki zabezpieczenia też są po części kupione z budżetu tych imprez. Wolontariusze Mas Powstańczych obłowili się ponadto w koszulki pomarańczowe, wodę mineralną i jakieś batoniki chyba. Raz to pamiętam, że chyba nawet pizza była na którejś Powstańczej, tak głęboko sięga ten spisek.
Czuję się taki zdemaskowany i zdekonspirowany ;-)