Można też przestudiować topografie swojej okolicy i wiedzieć co w danym momencie powiedzieć ciekawskim.
Ja u siebie w 85% przypadków potrafił bym wymyśleć taki cel podróży, który sprawia że korzystanie z DDR jest bezcelowe, bo nie prowadzi tam gdzie chce dojechać.
Bo wyjechałem stamtąd i nie miałem jak legalnie zjechać, bo skręcam zaraz w tą uliczkę, albo do tego sklepu czy posesji a jadąc DDR tam się legalnie nie dojedzie.
Jak by ktoś się zaciekawił po co i dlaczego muszę tam dojechać, to też by się mocno zdziwił że żyjemy w wolnym kraju i to nie jego sprawa.
Ponadto chętnie poprosił bym dzielnych Stróżów Porządku o radę jak wskazaną drogą dla rowerów dojechać tu i tam, bo mam potem inne sprawy do załatwienia