Jak ładnie Raffiego nazwali- "rowerzysta-aktywista"
Dobrze, że pojawił się w programie bo zdaje się, że był tam jedynym głosem rozsądku (no i taksówkarz wydawał się całkiem sensownie mówić, chociaż w wytykaniu błędów raczej trudno palnąć coś głupiego
)
Oczywiście 'stylu jazdy' pana kuriera nie popieram, aleee ostatnio będąc w Berlinie zauważyłam, że wszyscy ruszają wraz z zapaleniem się zielonego światła na równoległym przejściu dla pieszych- więc jego pierwsze zdania wydały mi się całkiem nie takie głupie.
Reszta plus nagrania są nieco przerażające, ale cóż, na szczęście osoby o podobnym podejściu do jazdy stanowią jakiś promil rowerzystów (przynajmniej taką mam nadzieję)
Najbardziej 'rozbawił' mnie pan chodnikowiec, z dziarą na reku, który mówił, że nie jeździ po ulicy bo "są tam samochody" i "nie próbował, ale przecież umie przewidywać" dlatego na ulicy się nie pojawi. Uh,...