0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
A ja proponuję nazwę dwukołowiec wzdłużny (ew. szeregowy) , tak aby nie mylić z równoległym Segwayem. Wtedy będziesz mógł się nazywać wzdłużniakiem. Będzie po warszawsku. Nie mylić z wzdłużnikiem.
Cóż za naiwna wiara w odgórne sterowanie językiem Przecież to nie jest tak, że ktoś zarządzi i od jutra będzie się mówić na rower - bajsik.Zmiany musiałyby być oddolne. Tylko jak? I po co?Ale nic, idę dalej grać na liczaku, bo mam nowy kij do zabawy:)
Moja zajefajna propozycja to: " bajsikuł " l.p l.mnM bajsikuł bajsikułyD bajsikuła bajsikułówC bajsikułowi bajsikułomB bajsikuł bajsikuleN bajsikułem bajsikułamiM bajsikule bajsikułachW bajsikuły bajsikułyTo co, wysyłamy do Prof Miodka i czekamy na informacje o jego problemach zdrowotnych i nie zdolności do pracy naukowej
Trąci to wszystko dyskusją nad wyższością świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkiejnocy. Albo jak kto woli pojedynkiem między flaszką a butelką. Ktoś kiedyś wymyślił słowo "veturilo". Podobno miało to być z esperanto ale google tłumaczą rower na "biciklo". Szczerze mówiąc to nie widzę potrzeby zmian. Tym bardziej, że istnieje grupa osób próbujących przechrzcić veturilo na "Witki". Zgody w narodzie nie ma i raczej nie będzie.
bo to taka dyskusja jest trochę z góry bezowocna...