Jak pisałem w innym wątku, jakiś czas temu serwisant z ul. 3 Maja w Józefowie, reklamujący się tablicą 'Mistrz Polski' objechał mnie, że zacisk mocowania przedniego koła mam po prawej stronie, a nie po lewej (defektu, z którym do niego przyjechałem, nie umiał jednak zreperować, usunąłem go sam).
Krytyka mistrza dręczyła moje sumienie przez kilka tygodni, wreszcie wczoraj przełożyłem zacisk na jedyną prawidłową, zgodną z kanonami mechaniki rowerowej, stronę. Efekt przerósł moje oczekiwania w takim stopniu, że muszę o tym napisać. Rower jeździ znacznie równiej i lepiej bierze zakręty, co wynika prawdopodobnie z tego, że przełożony zacisk precyzyjnie równoważy ciężar prawej korby, łańcucha i przerzutki. Wyraźnie zmniejszyły się opory powietrza, przypuszczalnie zamontowany prawidłowo zacisk nie wywołuje takich zawirowań wokół widelca. Dodatkowo, mijający mnie rowerzyści nie pukają już się w czoło, gdy patrzą na moje przednie koło, ogląda się też za mną więcej atrakcyjnych dziewczyn.
Dzięki ci, Mistrzu Polski!