Głupota ludzka nie zna granic.
Kiedyś dawno temu głupotę kojarzyłem z komunistycznym betonem (był u władzy).
Później przekonałem się, że głupota i beton są ponadpartyjne.
Teraz już wiem, że również ponadnarodowe i co tam kto jeszcze wymyśli.
Jednego tylko nie mogę zrozumieć. Jakim cudem głupota do władzy dochodzi?
A może to po prostu władza ogłupia?