Część ludzi jest odporna na tłumaczenie. Ostatnio kilka razy ten sam gość dość uporczywie nie reagował na nic. Oczywiście słuchawki w uszach. Nie wiem, czy usłyszałby gwizdek.
Ale akurat do tej części nie trafią żadne tłumaczenia, prośby, czy rady. Niezależnie czy by dotyczyły ściszenia muzyki, zdjęcia słuchawek, czy wyłączenia żelazka przed wyjściem z domu.
MarioG ! ja słucham muzyki nie za głośno ponieważ psuje się też słuch
O, to jest istotne. Znajomy akustyk mi kiedyś opowiadał anegdoty ze szkoły, w której uczył. Dzieciakom, co słuchali głośno muzyki na przerwach rozdawał stopery do uszu, a później obserwował co robią. Na początku oczywiście były wygłupy, sprawdzanie czy stopery zagłuszą darcie mordy, ale to w końcu dzieci. Natomiast w dłuższej perspektywie okazało się, że większość wcale nie chciała słuchać głośno muzyki, a zagłuszyć jeden hałas drugim hałasem. Trochę jak leczenie dżumy cholerą
Później oczywiście używali już stoperów.
Hałas to też zanieczyszczenie środowiska, w dodatku takie, co ma duży wpływ na nasze zdrowie. Choć wielu ludzi jest tego błogo nieświadomych.