0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Mimo iż Luksemburg to nie miasto, a Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć, to mi się podoba.Dzięki!
Plus - pas poziomy dla rowerów przed światłami
Pewnie że i mi się one bardzo podobają .Super oznakowane i równiutkie jak stół . Z rowerowym utęsknieniem czekam na takie Wyraziste i CZytelne oznakowanie naszych "ojczystych" ścieżek rowerowych. Super oznakowane i u nas pojawiają się - jedź Prymasa Tysiąc Lecia od Czorsztyńskiej w kierunku Obozowej tam jeden "naprawiaczy rowerowych' (do dnia dzisiejszego przeze mnie polecanych- od dzisiaj nie) zaczął walić swoją reklamę co parę metrów na ścieżce Kiedy zadzwoniłem z zapytaniem czy to nie jego - odpowiedział że nie a później dodał ze jak mi się nie podoba to mogę sobie zetrzeć.
A propos Luksemburga: spotykają się 2 rowerzyści z Luksemburga, jeden pyta drugiego:- "co robisz w sobotę?" - "jadę na wycieczkę dookoła kraju"- "a po obiedzie co robisz?"
Cytat: fionotron w 20 Lip 2012, 16:15:28Pewnie że i mi się one bardzo podobają .Super oznakowane i równiutkie jak stół . Z rowerowym utęsknieniem czekam na takie Wyraziste i CZytelne oznakowanie naszych "ojczystych" ścieżek rowerowych. Super oznakowane i u nas pojawiają się - jedź Prymasa Tysiąc Lecia od Czorsztyńskiej w kierunku Obozowej tam jeden "naprawiaczy rowerowych' (do dnia dzisiejszego przeze mnie polecanych- od dzisiaj nie) zaczął walić swoją reklamę co parę metrów na ścieżce Kiedy zadzwoniłem z zapytaniem czy to nie jego - odpowiedział że nie a później dodał ze jak mi się nie podoba to mogę sobie zetrzeć.jerzy1234O jakie ciekawe cytowanie naprawdę jestem pod wrażeniem - Tak bym nie potrafił .No właśnie pojawiają się... Ale to dla mnie dalej trochę za mało- mogli by się jakoś bardziej postarać.