o napęd to bym się nie martwił - zęby widać że mają fabryczny kształt (chociaż z bliska trz byłoby ocenić), przełożeń pewnie z 5, ale do jazdy spokojnej wystarczą. Co do wymian serwisów i zniże, może się okazać że nikt nie będzie miał ściągacza do wolnobiegu i jak już zajeździsz tył, albo będziesz chciał zakonserwować, to może być kłopot. W mojej staruszce był. Mam napęd w świetnym stanie z genialnych materiałów, ale nie da się odkręcic. Klucza nikt nie ma, po za tym ktoś zainterweniował młociorem i przecinakiem. Tu może być podobnie, choć nie musi.
Piasty i koła to pewnie oryginał, nieuszczelniane, choć dosć idiotoodporne.