Pytanie, czy gdziekolwiek jest potrzebna amortyzowana sztyca?
A jednak jest. W sakwiarstwie zwłaszcza po bezdrożach naprawdę pomaga. Ja dzięki niej mogłem cały dzień jeżdzić po litewskich szutrach.
To musiały być jakieś specjalne szutry, bo te po których jeździłem były na pewno do przejechania także z normalną sztycą. A przynajmniej młodzież w wieku 12-15 lat dawała na nich radę
Owa ruchomość nie jest większa niż 1 cm a przy naprawdę dużych dobiciach może osiągnie 1,5 m. Przy takich amplitudach kompletnie nie widzę jej szkodliwości.
Dokładnie, ruchomość jest tak mała, że to raczej nie problem.
Bardziej bym się zastanawiał, czy to ma sens, skoro skok niewielki, a za to masa sztycy odczuwalna, cena wielokrotnie wyższa niż przy sztycy sztywnej, a luzy z czasem wręcz wkurzające.
Owszem, luzy dostaje ale jeżdże na niej od 12 lat i wystarczy dokręcić nakrętkę i ... po luzach.
To jeszcze napisz jaki masz model, bo o ile mi wiadomo, to te nakrętki do cudownej likwidacji luzów, chyba nie w każdym modelu są. Ja przynajmniej się z nimi nie spotkałem.