Autobus Neoplan z numerkiem bocznym
8352 lub podobnym, linia
414.
Sytuacja:
Tunel na Prymasa 1000-lecia w kierunku na Al.Jerozolimskie, prawy pas w tunelu robi sie jednym z wielu zaraz za wyjazdem:
http://goo.gl/maps/SDgRyWylatuję za jakimś TIRem, za mną powinien jechać drugi z parki - straszny z wyjącą turbiną, przez którego poznawałem to co się działo przede mną, bo ten z tyłu mocno grzał jak tylko miał podjechać
Za wyjazdem z tunelu kręcę ile się da, aby nie blokować ruchu ciężkim wołom... Na liczniku 28 (pod górkę!) a tu obok tuż przede mną, ze środkowego pasa wpieprza się na chama żółty autobus Neoplan 414. Nie patrzy co ma obok siebie przy burcie, kiedy uciekam na prawy pas (lewy pas dla skręcających w prawo) - on zajmuje sobie prawy pas, ale jeszcze kiedy orientuje się, że "tam coś jest", udaje mi się go wyprzedzić z prawej i zająć miejsce przed nim.
Po chwili dojeżdżamy sobie na przystanek za Rondem, staję i pytam kierowcę - czy on mnie widział i czemu to robi? W odpowiedzi słyszę jakieś BZDURY o kamizelkach odblaskowych i o tym, że powinniśmy je mieć i takie tam.
Na usta nawet po 4 godzinach ciśnie mi się cała tona wulgaryzmów odnoszących się do inteligencji (a raczej jej braku) tego starszego pana. Jaka znowu kamizelka odblaskowa? Jak to możliwe, że on mnie "nie widział", a kierowcy tirów - tak? Czyżby temu kierowcy brakowało odpowiedniego przeszkolenia, a przede wszystkim kultury i pewnego opanowania na drodze? Po co mi kamizelka w dzień? Że on ma problemy z wzrokiem - czas do okulisty!
I a propos pieszych - jechałem wczoraj wieczorkiem DDRką na Popularnej w kierunku Globusowej. Jedna przecznica, druga... trzecia... I nagle tłumek pieszych na... DDR. Milutko. I nagle jak za dotknięciem różdżki piesi widząc mnie rozchodzą się na boki (kto by tego nie zrobił widząc na maksa świecącą CREE?) i słyszę:
- JEJU! A ja myślałem że to sam rower jedzie...!
LOL.
Szkoda tylko, że owi piesi muszą chodzić koniecznie po DDR.