Raffi ale przyznasz, że jazda po 0,4 i więcej we krwi, a także bez świateł, to jest spore zagrożenie dla ruchu.
Potencjalne, ale czy realne?
Statystyki wypadków tego nie potwierdzają. Nie moje statystyki, tylko Policyjne. Czyli te, które akurat Pan Władza powinien znać jak własną kieszeń i wielbić jak własna matkę. Chyba, że Pan Policjant podważa wiarygodność własnej firmy i twierdzi, że Policja się nie zna, a jej badania przyczyn wypadków są o kant dupy potłuc
Pytanie tylko skoro Pan Policjant statystyki i własną firmę (czyli także siebie) uważa za niepoważną, dlaczego ja mam uznać jego za poważnego?
Chciałbym, żeby na każdej imprezie masowej kontrolowali właśnie rowerzystów (przykład Góraszka).
Wiem, że trudno to powiedzieć głośno, bo w kraju panuje psychoza i tabu, ale ponad 95% wypadków nie jest powodowane przez pijanych rowerzystów, a w większości przez trzeźwych jak Ksiądz w Boże Ciało kierowców
Nie twierdzę, że pominęli bardzo wiele i materiał jest bardzo okrojony ale akurat za walkę z alkoholem będę ich popierał i stawał murem.
Ja bym poszedł dalej i rzekł: Materiał nie tyle pomija bardzo wiele, co pomija istotę problemu zajmując się jakimiś pierdołami, które dotyczą kilku procent wypadków. Jeżeli takie pojęcie o przyczynach wypadków ma Policja, to źle się dzieje, trzeba robić kategorię C i przesiąść się na Kamaza, bo lepiej nie będzie.