jest coś pięknego w rowerze z jednym biegiem - właściwie to wiele czynników powoduje, że fajnie się tym jeździ, należą do nich np. niezaprzątanie umysłu tym, który bieg wybrać
E, nie uwierzę, że jeszcze się nad tym zastanawiasz. Na bank robisz to odruchowo, prawie jak przy oddychaniu - nie myślisz, a oddychasz.
czystość kierownicy
Kierownicę wywaliłem pod fotelik, czyściej mieć przed oczami już się nie da
równiejsze tempo (jeden bieg wymusza ustalony zakres prędkości).
No fakt, choć IMO nie zawsze jest to zaleta.
Każdemu polecam spróbować jazdy na współczesnym rowerze z jednym biegiem
Jeździłem, niejednym nawet. Nie mówię, że to złe, że się nie da, albo że się nie powinno. Po prostu to nie dla mnie.
Ja używam singla, gdy za oknem zwiększa się poziom wilgotności. Tak, ma błotniki
Masz na myśli to truchło z przedpokoju? Wstydziłbyś się choćby pisać o nim. Jeszcze gdybym nie wiedział, że masz 7 rowerów w częściach pochowanych po kątach, to może bym się temu czemuś nie dziwił. Ale Ty naprawdę miałeś z czego zbudować coś lepszego na złą pogodę. I to bez wydawania grosza.