Nie pamiętam rozmiaru gumy u Ciebie,
26 x 1,95. Jeżdżę na TerraCruiserze Schwalbe. To cholernie pancerna opona, ciężka - ale ma niezłe opory toczenia, bo ma prawie płaski bieżnik na środku. Jednocześnie można ją uznać za oponę całoroczną, bo daje radę w śniegu, piachu, czy błocie.
na tył 26" slicka znajdziesz bez problemu, bo ja chociażby na takich jeżdżę w okresie ciepłym, nie koniecznie suchym
Wiem, że są, nawet spory wybór jest. Tylko nie jestem przekonany czy chcę slicka na tył. Poziom z natury bywa nadsterowny w zakrętach na mokrym, bo tył nie jest mocno obciążony. Na slicku mógłbym wyjeżdżać z zakrętu bokiem, albo szorując dupą o asfalt. A znowu na zmianę opon zależnie od sezonu jestem chyba zbyt leniwy
no, z przodem będzie gorzej. Nie orientuje się w tak małych rozmiarach gumek.
Z przodu mam teraz Marathony. To nie slick choć jest to opona na asfalt. Waży 500-700g zależnie od tego jak bardzo chcesz mieć pancerny oplot i jak grubą wkładkę antyprzebiciową (w tej oponie priorytet to wytrzymałość). Ale też lekko się toczy i lubi dość wysokie ciśnienie (absolutne minimum jakie można pompować bez uszkadzania gumy to 35 psów, a max to 70). Jest w rozmiarze 20x1,5" (są też wersje 1,75 i 1,35), czyli wystarczająco wąskim by zmniejszyć opory toczenia i wystarczająco szerokim by nie dobijać podjeżdżając pod krawężnik i zachować odrobinę komfortu. Bo pamiętaj, że przodu w poziomie pod krawężnik nie podbijesz.
A jak ktoś chce takiego slicka pełną gębą to Kojak Schwalbe jest dostępny w rozmiarze 20x1,35. Ten już jest lekki (230g), gładki i pompowany do 95 psów
Część poziomkowiczy na takich jeździ. Sam się nad nim zastanawiałem, ale znowu - nie wiem czy jestem aż tak pracowity by zmieniać slicka na inną gumę na zimę.
A mój Marathon w miarę daje sobie radę zimą. Zwłaszcza na lodzie umie zaskoczyć.