Planuję wyjazd w te wakacje, jeszcze nie wiem dokładnie gdzie, ale jakoś tak z namiotem. Mam chęć na kolejne Pomorze albo jakieś Mazury (ach te koppane górki i jeziorka), znam kilka fajnych miejsc na biwakowanie na dziko i legalnie.
Aktualnie szukam chętnych i towarzystwa, bo samemu to tak kiepsko się jedzie.
- termin - do uzgodnienia
- miejsce wyjazdu - do uzgodnienia, ale tak jak wspomniałem powyżej, najlepiej północne rejony kraju, albo takie północno-wschodnie. Może to być też podróz z punktu do punktu.
- rower/y? No ja biorę klasycznie najnormalniejszy rower na świecie, czyli SLRa. Do tego sakwy, worek i namiot. A co kto inny bierze pod siebie to jego sprawa, ale ostrzegam, że robił za parawan aero non-stop nie będę i chętnie skorzystam z osłony jakiegoś pionowca
- żywność - jakoś razem - przydrożnie lub pichcone samemu
- zwiedzanie - zdecydowanie tak, jestem za
- przystanki na kapiele morskie i jeziorne - zdecydowanie tak
- dystans dniowy - raczej nie większy jak 100 km
Myślę też o wyjeździe kombinowanym - z żeglowaniem na jeziorach mazurskich. Czyli dojazd na rowerze na Mazury - na miejscu pływanie jachtem - powrót podciągiem lub rowerem.
Zapraszam wszystkich chętnych do zgłaszania się i pisania w tym wątku