Pewnie, bo w razie draki jedynie się poobijasz, a i tak leci się krótko (bo nisko ).
W razie draki na jezdni... nie będę kończył.
Ja skończę:
W razie draki na jezdni jedynie się poobijasz. A bonusowo możesz zobaczyć:
1) radiowóz Straży Miejskiej zatrzymujący się obok Ciebie i proponujący podwiezienie,
2) cały ruch w okolicy stojący 10 minut, by gapić się jak się zbierasz z asfaltu i co zrobisz później,
3) fajne manewry uniku wykonywane przez auta próbujące Cię ominąć,
4) swoją przyczepkę, gdy Cię wyprzedza odbijając się od asfaltu na wysokość ponad metra,
5) Jakiś istotny fragment ręcznie wykonywanej przez siebie ramy przelatujący obok Ciebie,
6) kogoś wchodzącego w słup lub inny stały i twardy element krajobrazu,
7) zagapionego na Ciebie kierowcę wjeżdżającego w inne auto,
Generalnie jak widzisz, moje doświadczenia z wywalaniem się na poziomie są raczej pozytywne. Nie miałem żadnego problemu z innymi uczestnikami ruchu, a kierowców nie zaskoczyło nawet gdy mi się rama rozjechała w dwie strony
Za to co się naoglądałem to moje