Zima pomału ustępuje. Trzeba jej jednak w tym pomóc.
Ostatnio widzi się sprzęt zbierający i wywożący śnieg z chodników. Fajnie byłoby, gdyby tak składami z pługiem pojeżdżono po zapomnianych zimą ścieżkach rowerowych.
Jak nie będzie ślizgawki w łikend to odkurzę swój rower i udam się na zwiad w poszukiwaniu zasp nad Wiślaną Rowerostradą.