Ja chciałam się wybrać 30 grudnia, ale "niestety" jeździłam też kilka dni wcześniej, dzięki czemu pękła dętka razem z oponą i do domu musiałam już wracać na pieszo z rowerem. Wcześniej nie jeździłam w zimie, więc może ktoś doświadczony ma propozycje jak tego uniknąć i dojechać w styczniu na Masę oraz wrócić z niej rowerem.
Mnie tam nigdy dętka nie pękła razem z oponą, ale domyślam się, że może to mieć związek z zużyciem opony. Albo była marnej jakości, albo po prostu zajechałaś ją, zuzyłaś, co jest normalne i wcześniej czy później spotyka każdą oponę.
Być może też miałaś za małe/duże ciśnienie w oponie. Na oponie zawsze jest napisane ile trzeba pompować. Stosowanie się przedłuża żywotność opony i pozwala uniknąć np przebicia koła o krawężnik.
Tak czy siak trzeba wymienić na nową oponę i dętkę. Jak kupisz dobre (osobiście polecam Schwalbe) i starannie zamontujesz (
TU MASZ mój poradnik jak nie łapać gum) to powinnaś mieć spokój na 2-3 lata.