Autor Wątek: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio  (Przeczytany 12720 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

storm

  • Gość
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #15 dnia: 05 Gru 2011, 09:17:46 »
@Raffi - wybacz, ale to NIE JEST jedyny podciąg tego dnia do Łowicza. Po 15 minutach masz kolejny z W-wy Śródmieście, podmiejski, a potem znajdziesz jeszcze w ciągu godziny pewnie jakiegoś pospiesznego lecącego na Poznań, a o 19:14 masz kolejny podmiejski. Więc o co chodzi? Chęć wygodniejszego podróżowania w klasie turystycznej a nie w klasie bydlęcej?


Co innego wyjechać z Olsztyna do Działdowa z nadzieją, że zdąży się przesiąść człowiek na 1 z 2 podciągów wyjeżdżajacych tego dnia do stolicy.


storm

  • Gość
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #16 dnia: 21 Gru 2011, 02:10:29 »
Stało się.
Z przykrością dla mnie. Bo przez ponad rok miałem być czelność wożony przez Koleje Mazowieckie pociągiem "Mazovia" do Ożarowa, to po zmianie rozkładu jazdy, okazało się, że niestety... Ale to jest tak dobry i ekspresowy pociąg, że nie dla mnie ani innych pasażerów z mojego Miasteczka. Co prawda na jednego pasażera zawsze pociąg może poczekać te 40 minut (zwłaszcza jak się jest "znajomą Struzika"), ale na tych kilunastu pasażerów z/do Ożarowa? Nieeeeee tammm... Po co?
I tak oto obecnie rozkład jazdy pociągu wygląda tak:
http://storm.oceangirl.eu/km/pkp_struzika_wlasnosc_prywatna.jpeg
 

Rano1

  • Gość
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #17 dnia: 21 Gru 2011, 14:40:09 »
Ja już dawno przestałem się dziwić. PKP, przepraszam dziesiątki spółek PKP muszą wyżywić zarządy, rady nadzorcze, pracowników itd. itp. I ktoś jeszcze od nich wymaga, żeby zabrali się za postawienie kolei na nogi? Przecież na to pieniędzy nie starcza.

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #18 dnia: 21 Gru 2011, 17:14:57 »
PKP? Pięknie, Ku.wa, Pięknie. ;)
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

storm

  • Gość
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #19 dnia: 21 Gru 2011, 19:02:11 »
Wracałem dzisiaj z Warszawy pociągiem. Oczywiście pod skrzyżowaniem Al.Jerozolimskich i Al.Jana Pawła II nie ma wind (bo i po co?), więc musiałem poginać naokoło chodniczkami do przejść dla pieszych w okolicach Ronda ONZ, ale jakoś udało mi się dotrzeć do Warszawy Śródmieście, gdzie ktoś litościwy zamontował windę. Doszedłem, wciskam guzik - nic się nie dzieje. Trzeba przytrzymać przez kilka sekund, aby ruszyła się i przyjechała... A w międzyczasie z boku przychodzi baba i do mnie z pretensją, że to jest winda dla niepełnosprawnych............. Po uświadomieniu jej, że mam częściowo niesprawną nogę, a rower jest dla mnie wybawieniem od trudów chodzenia nie odpuściła, zwłaszcza, że czepnąłem się tego, że ona normalnie chodzi, a chce korzystać z windy. Usłyszałem więc w odpowiedzi, że i tak nie pojadę windą bo nie. I faktycznie. Okazało się, że winda działa, ale TYLKO po przytrzymaniu guzika, w dodatku jakiekolwiek dotknięcie ściany i... winda robi STOP. A więc jazda z rowerem jest dosyć utrudniona, do jego trzymania zostaje aż/tylko 1 ręka. (ale się udało :D )
Ponadto mamy grudzień... 99% podróżnych o tej porze roku nie korzysta z roweru (brrr, jak zimno!!!) i nieprzychylnie patrzy na podróżnych chcących jechać w bagażówce z rowerami. Przecież zajmujemy im cenne miejsca siedzące w przedziale bagażowym! ;) Na moje szczęście KM zmieniła nieco składy wywalająć stare EN57 i wsadzając Flirty(?), w związku z czym tym razem mogłem jechać w czystym przedziale, bez czucia się jak skazaniec w komorze gazowej z alkoholikami... :P


Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #20 dnia: 21 Gru 2011, 20:08:33 »
Jakże żałuję, że Cię nie widziałam w akcji z tą babą  :D
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

storm

  • Gość
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #21 dnia: 23 Gru 2011, 19:18:55 »
@Makenzen - nie masz czego, to było krótkie starcie ;)


Natomiast właśnie przed chwilą przeglądałem Informator Ożarowski, w którym niejaki burmiszcz* się chwali swoimi oszongnieczami... I jednym z wielkich, wiekopomnych osziongnienc poza zalegalizowaniem owego Informatora jest.... WOW! Udało mu się wynegocjować nowy rozkład jazdy Mazovii i ma się ona zatrzymywać w Ożarowie już od 27 grudnia. WOW!


* biorąc pod uwagę to, że wieszał swoje plakaty na liniach telefonicznych oraz jego pochodzenie z pewnej Partii Naczelnego Paranoika III Rzeczypospolitej i podobne wynyky w pracy to... więcej nie muszę chyba dodawać. :)

Woydzio

  • Gość
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #22 dnia: 23 Gru 2011, 23:34:10 »
Storm, polskiego w szkole nie miałeś?
Woydzio

Drex

  • Gość
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #23 dnia: 24 Gru 2011, 00:40:20 »
On myśli, że pisze tak "inteligiętnie". xD

Offline Stanley

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #24 dnia: 25 Gru 2011, 10:40:27 »
Cytat: storm
burmiszcz*

Burmistrz
Cytat: storm

oszongnieczami

osiągnięciami
Cytat: storm

osziongnienc

osiągnięć

Storm - jak masz problemy z pisownią w języku polskim, to po prostu nie pisz, bo czyta się to strasznie.
Sam mi zwracałeś uwagę o stosowanie kursywy i już jej nie stosuję.
Więc tym razem ja mam do Ciebie prośbę - przestań pisać na forum. W myśl zasady "przysługa za przysługę".

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #25 dnia: 25 Gru 2011, 13:58:46 »
Spokój, bo reniferami poszczuję. :P Dajcie moderatorom najeść się i strawić w spokoju, a storma nie męczcie, bo zastosował celowy zabieg retoryczny. Zauważcie, że reszta wypowiedzi nie ma błędów. Co chwila ktoś używa słowa "kierofcóf" i podobnych, mających na celu zabarwić dane słowo pejoratywnie. Tak i tutaj została użyta aliteracja.
Najwyraźniej wyjątkowo ciekawa, skoro aż trzy osoby się nią zainteresowały ;)

Woydzio

  • Gość
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #26 dnia: 25 Gru 2011, 14:24:39 »
To może fszyzcy zaczniemy stosować celowe sabieki retoryczne? Forum będzie całkowicie nieczytelne, użytkownicy przestaną wrzucać posty, moderatorzy nie będą mieli nic do roboty i forum zdechnie.
 :D
Woydzio

Drex

  • Gość
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #27 dnia: 25 Gru 2011, 14:27:16 »
@Woydzio: Ja jezdem za! Bendzie to bszmiało pienknie i wymofnie. Szczęgulnie jak nikt siem tym ni bendzie pszejmował. x

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #28 dnia: 26 Gru 2011, 12:17:27 »
Global Moderator Comment Koniec off-topa albo wydzielę osobny wątek o pisowni.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Komunikacja dla twardzieli: gorzej niż w metrze w Tokio
« Odpowiedź #29 dnia: 27 Gru 2011, 11:01:52 »
W sumie to bardzo się cieszę,że nie muszę żyć w PRL-u...
A co do naszej miejskiej i podmiejskiej komunikacji kolejowej, to zdecydowanie nie radzi sobie ona w godzinach szczytu z przewozem mieszkańców podwarszawskich miejscowości do Stolicy. Uważam, że gdyby maksymalnie wydłużyć składy pociągów jeżdżących w godzinach szczytu to tą zmianą problemu by się nie załatwiło, przynajmniej więcej pasażerów by się do nich mieściło...Uważam że jedynie słuszna firma PKP ma za mało sprawnego taboru kolejowego na takie zmiany...Z drugiej strony mam wrażenie że prawie wszyscy mieszkający w małych podwarszawskich miejscowościach pracują w Stolicy i muszą do niej dojeżdżać- i albo stoją w gigantycznych korkach, albo podróżują w skandalicznych warunkach koleją- tego problemu nie da się do końca zlikwidować- można tylko spróbować go zmniejszyć do minimum, aby nie było to takie irytujące dla ludzi dojeżdżających...To właśnie głównie z tego powodu nie zamieszkam w podwarszawskich miejscowościach...Zresztą i tak jestem lokalnym patriotą Wilanowa...A stąd można w miarę szybko dojechać oczywiście na rowerze w godzinach szczytu kiedy wszystko inne stoi w korku...Tak właśnie wszędzie dojeżdżam z Wilanowa(i nie tylko do pracy na górny Mokotów) i to bez względu na pogodę...Bo tak jest zdecydowanie szybciej a i oszczędzam na biletach i nie muszę się wozić ZTMem