Jako człowieka to może i go szkoda. Nikt tego nie wie poza tymi co go znali i nie gadają głupot przed dziennikarzami. Jak zwolennikowi otwartości oprogramowania i nie tylko, to STRASZNIE mi jest przykro, że umarł gośc, który walczył z gigantami po to by... samemu się nim stac i dybac na moje pieniądze, który nie przebierał w środkach by zniszczyc ideę wolności w sferze cyferek. Z żałości chyba otworzę kolejne piwo