Autor Wątek: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy  (Przeczytany 19504 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline lakiana

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 145
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #15 dnia: 20 Wrz 2011, 22:38:31 »
Co tu owijać w bawełnę.
Kobiety+szybkie rowery>>>przykładowy link:

http://www.sylwiakapusta.pl/

Tu jest odpowiedni sprzęt...i wyniki (8 miejsce w generalce Giro d'Italia).  :)


No niestety, ani ja, ani Savil nie mamy takiego "sprzętu". Trzeba by było zrzucić 20kg i wywalić kilka(naście?) kręgów, żeby osiągnąć takie warunki ;)


Młynek na szosie zdarzył mi się raz, przy 55km/h. Szybciej nie jechałam. O dziwo, już mi się szybciej jeździ na XC na slickach - łatwiej o utrzymanie wysokiej kadencji. Ew. mniejsza rama, większa zwrotność, pewność... nie rozumiem tego, ale tak działa. (szosa-55cm, XC-16")

Offline Infero

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 258
  • Płeć: Mężczyzna
  • \m/ d- -b \m/
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #16 dnia: 20 Wrz 2011, 22:55:09 »
... ło rany, człowiek się czuje jak powolny, nędzny robal, jak widzi prędkości 60-70 i dialog rowerowych czarownic/czarnoksiężników na sabacie...

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #17 dnia: 21 Wrz 2011, 11:37:23 »
...
Powtórzę - na poziomce jeździ się MNIEJ kadencyjnie i wynik z pionowca jaki osiągnąłem jest na poziomie raczej nie do powtórzenia, a przynajmniej dla mnie. Dlatego w poziomie mam korbę 52T, a niektórzy to nawet sobie po 65 lub 75T wkładają (nie mam pojęcia po co).

Bo najczęściej są wkładane do rowerów, w których napędowe koło (przednie, lub tylne) ma 20"
Czyli 65-11 będzie w przybliżeniu odpowiednikiem 50-11 przy kole 26"

Jest jeszcze inna opcja - zmienić w poziomie korby z takich o ramionach 175mm na krótsze, np 155mm. To w poziomie podobno bardzo dużo zmienia. Podobno, bo jeszcze nie próbowałem. Korby szosowe, trzyblatowe, 155mm są w Polsce równie łatwe do kupienia co kanapa ze skóry Yeti i napędem na obie osie.
Saurus ma w swoim rowerze skracane korby -  jeździłem i faktycznie zmienia to dużo.
Pytanie tylko, czy na lepsze, bo jeździło mi się wyjątkowo źle. Ale nie wykluczam, że może to być jedynie kwestia przyzwyczajenia.
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #18 dnia: 21 Wrz 2011, 12:23:34 »
Potwierdzam, że na poziomce włącza mi się tendencja do jazdy siłowej, zwłaszcza gdy muszę ganiać jaką stormopodobną istotę ;) A dzisiaj niespodzianka: wychodzę z domu, biorę Poziomcię, a tam kapeć. No i musiałam pojechać do pracy na pionowcu - a na tym przyjemniej mi się jeździ na niewielkich przełożeniach i z większą kadencją.
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #19 dnia: 22 Wrz 2011, 08:06:41 »
A dzisiaj niespodzianka: wychodzę z domu, biorę Poziomcię, a tam kapeć. No i musiałam pojechać do pracy na pionowcu - a na tym przyjemniej mi się jeździ na niewielkich przełożeniach i z większą kadencją.

A trzeba było na zlocie uczestniczyć w konkursie p.t. "zmieniamy dętkę"... to byś dziś rano w 1,5 minuty zmieniła i pojechała poziomym ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #20 dnia: 22 Wrz 2011, 09:51:45 »
Pudło. Dzisiaj mam wolne w robocie :P
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #21 dnia: 22 Wrz 2011, 14:30:42 »
A trzeba było na zlocie uczestniczyć w konkursie p.t. "zmieniamy dętkę"... to byś dziś rano w 1,5 minuty zmieniła

To chyba są jakieś żarty... 1,5 minuty? Morduję się już ze 20 minut i nie mogę upchać dętki pod oponą! I czy to normalne, że nienapompowana dętka jest większa niż średnica koła? Bo prosiłam w sklepie o dętkę "tylesamocalową" co koło i jakieś dziwne rzeczy się dzieją...
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Drex

  • Gość
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #22 dnia: 22 Wrz 2011, 15:10:58 »
Jest mniej więcej taka sama. :P Trochę technikaliów:
Najpierw lekko napompuj dętkę a potem włóż w oponę a nie na obręcz. ;)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #23 dnia: 22 Wrz 2011, 15:26:00 »
A trzeba było na zlocie uczestniczyć w konkursie p.t. "zmieniamy dętkę"... to byś dziś rano w 1,5 minuty zmieniła

To chyba są jakieś żarty... 1,5 minuty?

Taki był czas najszybszego z poziomkowiczy na zlocie. W sumie cztery osoby zeszły poniżej 2 minut ze zmianą dętki w kole, pompowaniem do 3 atm i sprintem przez boisko i z powrotem. Najwolniejsza osoba, która zebrała noty "za styl" miała czas coś koło 6 minut. Ale większość osób mieściła się w 2,5 minuty.


Morduję się już ze 20 minut i nie mogę upchać dętki pod oponą! I czy to normalne, że nienapompowana dętka jest większa niż średnica koła? Bo prosiłam w sklepie o dętkę "tylesamocalową" co koło i jakieś dziwne rzeczy się dzieją...

Najlepiej sprawdź, czy się gość nie pomylił. Na oponie masz napisany rozmiar w formie np 26x1,95. Taki sam rozmiar (pierwszych dwóch cyfr) powinien być na dętce lub opakowaniu do niej. Możliwe, że klient z serwisu się zwyczajnie pomylił i dał Ci dętkę do ciężarówki marki STAR zamiast do roweru ;)

No chyba, że masz jakąś cieniutką oponkę jak w szosówkach. Do takich zwykle wepchnięcie dętki jest trudniejsze niż w normalnych rowerach. Ale Ty chyba nie miałaś aż takich wynalazków. Pamiętałbym, przecież tym Twoim poziomem jeździłem.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #24 dnia: 22 Wrz 2011, 15:38:47 »
Wymiana dętki w parę minut?! Czy moje tylne koło to słyszy? Tak, słyszy, śmieje się ze mnie złośliwie w kącie. :/ Nie dość, że u mnie niemal wszystko jest przy tylnej piaście [błotnik, bagażnik, przerzutka...] i to wszystko trzeba zdjąć do wymiany dętki; to jeszcze gwint śruby bagażnika [na krzyżak] mi się wyrobił i nie da odkręcić, a bez zdjęcia bagażnika nie zdejmę koła.. Cudów dokonywałam, żeby ostatnio dętkę zmienić. Cuda zawierały w sobie odkręcanie wszystkiego dookoła, łącznie z odblaskiem i przepychaniem bagażnika i błotnika w pozycje nieprzewidziane nawet w Kamasutrze XD

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #25 dnia: 22 Wrz 2011, 15:48:47 »
Wymiana dętki w parę minut?! Czy moje tylne koło to słyszy?

Śpieszę dodać, że koło mieliśmy już zdjęte. Choć mając rower z piastami na szybkozamykacz to wiele by nie przedłużyło, gdyby je trzeba było wyjąć. Rozpięcie V-ek i odkręcenie szybkozamykacza to sekundy...

Co zresztą kiedyś z lubością zaprezentowałem ochroniarzowi, gdy się doczepił, że nie przypinam się do wyrwikółki, a do solidnej kratownicy. Po złożeniu z dwóch rowerów jednego kompletnego (jeden był przypięty za przednie koło, drugi za tylne) bez korzystania z narzędzi, ani cięcia linek, w czasie poniżej minuty, przestał twierdzić, że to bezpieczne.


Tak, słyszy, śmieje się ze mnie złośliwie w kącie. :/ Nie dość, że u mnie niemal wszystko jest przy tylnej piaście [błotnik, bagażnik, przerzutka...] i to wszystko trzeba zdjąć do wymiany dętki; to jeszcze gwint śruby bagażnika [na krzyżak] mi się wyrobił i nie da odkręcić, a bez zdjęcia bagażnika nie zdejmę koła.. Cudów dokonywałam, żeby ostatnio dętkę zmienić.

Pod żadnym pozorem nie ułatwiaj sobie życia wymieniając zużytą śrubę.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline adriansocho

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 614
  • Płeć: Mężczyzna
  • All terrain, all mountain.
    • Profil na fejsie
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #26 dnia: 22 Wrz 2011, 15:58:11 »
Testowaliśmy ostatnio z Adrianem jego rower XC pode mnie. [tuż po Mario-masie, obcasy na XC, taaaaki ubaw jak brnęłam przez piach :D ]  Doszłam do 28 km/h, macham nogami jak chomiczek, a tu mi się przełożenia skończyły o.0 A Adrian mówi, że na obecnym można do 40 km/h dobić. Jak, ja się pytam?!

Tamten rower ma najszybsze przełożenie 36-11, i daje się na nim całkiem komfortowo jechać z prędkością 35-36, chwilowo da radę 39 (może i więcej). A tutaj granica pojawiła się przy około 29 kmph.
AdrianSocho

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #27 dnia: 22 Wrz 2011, 16:13:42 »
Już sobie dałam radę. Dętka jest dłuższa od obwodu koła o jakieś 15 cm, więc... Zdjęłam oponę, wpakowałam w nią dętkę, potem założyłam oponę na obręcz, napompowałam i git. Okazało się to w sumie dość łatwe, ale ileż ja się namordowałam z założeniem koła! Przede wszystkim z bolącym kręgosłupem. Samo dłubanie może nie byłoby aż tak uciążliwe, gdyby nie ten cholerny kręgosłup...
Dobra, kuniec łoftopa.
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline Savil

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 386
  • Płeć: Kobieta
  • Cylon i lasombra
    • http://savil.bikestats.pl/
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #28 dnia: 22 Wrz 2011, 23:26:22 »
to jeszcze gwint śruby bagażnika [na krzyżak] mi się wyrobił i nie da odkręcić

Pod żadnym pozorem nie ułatwiaj sobie życia wymieniając zużytą śrubę.

Zamierzam ją wymienić i mam na co. Tylko, jak pisałam - fizycznie nie jestem w stanie jej odkręcić. Jakieś światłe pomysły? Dodam, że prośby i modlitwy nie działały ;)

Offline mateyko

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 449
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kadencja, czyli wściekłe chomiki vs. galernicy
« Odpowiedź #29 dnia: 22 Wrz 2011, 23:38:39 »
to jeszcze gwint śruby bagażnika [na krzyżak] mi się wyrobił i nie da odkręcić

Pod żadnym pozorem nie ułatwiaj sobie życia wymieniając zużytą śrubę.

Zamierzam ją wymienić i mam na co. Tylko, jak pisałam - fizycznie nie jestem w stanie jej odkręcić. Jakieś światłe pomysły? Dodam, że prośby i modlitwy nie działały ;)

odpowiedni masywny mlot, wystarczajaca celnosc i sila, opcjonalnie dobre narzedzie do przekazania sily ;)