@Makenzen - to znaczy co? Do Broku jeszcze raz w tym roku? (co za rym!)
Ewentualnie Płock - mieliśmy tam być, ale wzięła nas ulewa po drodze przegoniła...
Albo:
- Łódź - rowerkiem tam jeszcze nie byłem
- Siedlce, wygląda na miłą drogę
- Radom?
A może jakieś inne propozycje w granicy 80-100km w jedną stronę?
Oto co sadzę o tych pomysłach:
-Droga do Łodzi jest z tych średnio fajnych. Zwłaszcza odcinek od Koluszek i sam wyjazd z Wawy na Żyrardów. Tras przez DK8 lub DK2 do Strykowa jeszcze bardziej ruchliwa. Za to z koleją nieźle w razie co. No i w mieście UĆ jest co zwiedzać - polecam zwiedzić DĘTKĘ
-Do Radomia jeszcze gorsza trasa, zwłaszcza jak chcesz jechać DK7 przez Raszyn, to nerwy lepiej mieć mocne. Sam Radom... cóż, na mnie nie wywarł wrażenia.
-Płock - paskudne miasto, dojazd dość średni i po ekspresówce kawałek trzeba. W razie awarii powrót koleją to horror. A jak się chce pod Petrochemią fotę zrobić, to ochrona dość długo biegnie za rowerem, bo "zagrożenie terrorystyczne". Odradzam. Na mnie to miasto zrobiło bardzo ponure wrażenie.
-Brok - droga jest mocno średnia (tranzytowa obwodnica WAW nr 50), nie ma też za bardzo co oglądać po drodze. Obok niby jest Treblinka, ale jest mało ciekawa (i droga po płytach do niej też).
-Siedlce - nie byłem, brzmią fajnie i ponoć droga też całkiem całkiem. Tam kiedyś zdecydowanie się wybiorę
Inne moje pomysły na trasę:
-Puławy - też mają drogę spoko, 98% ma utwardzone pobocze (pozostałe 2% to przejazd przez Garwolin i wyjazd z Wawy). Trasa jest wzdłuż torów, więc w razie awarii łatwo wrócić ciapągiem. W samym mieście jest DutchTown, jak ktoś się interesuje infrastrukturą, powinno zaciekawić.
-Ostrów Maz. - DK8 ruchliwa, ale 100% z poboczem z asfaltu. Miejscami trasa jest "S" więc jedzie się nielegalnie, choć bezpiecznie. Jeździłem parę razy, bo znajomi mieli działkę obok. Samo miasto średnie. Linia kolejowa dość daleko oddalona od trasy, więc w razie awarii nie jest różowo z powrotem. Za to po drodze sporo barów dla TIRowców i nie ma kłopotu by zjeść.
-Warka - trasa średnia, do połowy drogi (Góra Kalwaria) można pojechać przez Otwock i jest fajnie, dalej za to wąsko i warsiawka nawala 120km/h rozwalając się po drzewach. Z pociągiem średnio, bo linia kolejowa nieco oddalona, ale na upartego wrócić się da. Ja tam jeździłem parę razy na działkę na obiad do Izy. I pewnie jeszcze kiedyś pojadę, choć nie lubię tej trasy
-Ciechanów (przez Nasielsk) - trasa fajna, luźna, poza wyjazdem z Wawy niewielki ruch. Powrót koleją możliwy z co najmniej kilku miejsc, choć z racji remontu będzie trwaaaaał. W Ciechanowie jest jezioro
-Pułtusk lub Ostrołęka - to sobie odpuśćcie, na DK61 na rowerze trzeba mieć naprawdę silną psychikę
Jechałem parę razy rowerem i wcale nie mam chęci powtarzać. To trasa dla tych, co jako terapia na hemoroidy wkładają sobie w tyłek ul lub wręcz gniazdo szerszeni
Z Ostrołęki w razie awarii jest kolej do WAW (z przesiadką w Tłuszczu).
-Przasnysz - miasto Krossa, sympatyczne, małe, choć niewiele do zwiedzenia. Droga przez Nasielsk spokojna (nie licząc wyjazdu z WAW), z Nasielska możliwy powrót koleją. No i gdyby komuś się udało załatwić zwiedzanie fabryki...
-Gąbin (niedaleko Kutna) - wyjazd z Wawy taki sam jak na Płock, czyli nieciekawy. Dalej jest lepiej, ale też bez przesady. Kiedyś miał być tam zlot poziomek, stąd sprawdzałem trasę
-Dookoła Warszawy, tak by nie wjechać do miasta, lecz je okrążyć najbliżej poza granicami administracyjnymi. Trasy ruchliwe, zwykle dość wąskie (wojewódzkie) ale za to do domu blisko w razie co i każdy może sobie dołączyć na ile będzie lubił i chciał. Kolej dookoła miasta nieźle rozwinięta. To trasa, którą zawsze chciałem zrobić. No i jednego dnia zaliczyć most w Nowym Dworze i zamek w Czersku - miodzio! No i pewnie takiej trasy nikt nie robił, bo każdy jedzie albo dookoła Zegrza albo jak najdalej od Wawy. A dookoła nie jeździ nikt