@Makenzen - @Savil dobrze napisała. Trzeba się przyzwyczaić, a najlepiej jeździć tak, jakby się jechało samochodem. Tylko troszkę wolniejszym i mającym dodatkowe opcje, jak przemykanie się w korkach między samochodami. Ty Makenzen masz prawo jazdy, umiesz jeździć - kwestia wykorzystania tych umiejętności w jeździe na rowerze.
A że jakaś biurwa zza kierownicy, która nie jeździła na rowerku od fafnastu lat pyskuje? jej prawo (do wolności słowa) a Ty masz prawo jej powiedzieć aby zamknęła ryjek i się przejrzała w lusterku bo jej tapeta zlazła na dupę
Sposób na unikanie:
1. Nabrać wprawy w jeżdżeniu rowerem po jezdni. (czyli jeździć ile się da i nie omijać trudnych miejsc, bo te wcześniej czy później się pojawią!)
2. Nabrać doświadczenia.
3. Słuchawki do uszu i słuchać muzyki.
A skręt na rondzie Zawiszy w lewo z Grójeckiej w Towarową to jest pryszczyk. Byleby zająć miejsce przy samochodach i zjechać z nimi na rondo a potem wyskoczyć delikatnie przed, ale tak aby widzieć sygnalizację. Albo "na samochód" - w kolumnie samochodów. Sytuacja jest jeszcze o tyle prosta, że to rondo ma sygnalizację, nie trzeba specjalnie machać łapami przy zjeżdżaniu z niego, etc.
P.S. Na chamstwo... nic nie poradzisz. Co najwyżej środkowym palcem i... obojętnością. Spójrz w inną stronę i ignoruj babę, tak jakby jej nie było. Niech się wkurza i robi sama z siebie "ciekawostkę dnia"