To mi pojechałaś
co do herbaty.... Toć ja o niej cały czas wszak mówię*
A już o wstydzie nie powiem, bo przecież ja nie miałem na myśli nic co miałoby sugerować jakiekolwiek podobania się czy typy, ja od czasu gdy mam żonę ta mi w zupełności wystarcza... nie jakieś tam młódki na które jeszcze muszę patrzyć zadzierając głowę
ale widać co głodnemu po głowie chodzi
*W rejonach skąd ów trunek pochodzi, jest nazywany potocznie "herbatą" ze względu na łudząco podobny wygląd...