lubię:
-mój Piękny biały rowerek Giant xtc2, szum jego opon
-dystanse ponad 100km z wariantami terenowymi
-osobistą satysfakcję i radość ze zrobionej trasy
-jazdę w terenie-po piachach, szutrze kamieniach i innych nierównościach terenu
-jazdę na zjazdach,a jeszcze bardziej podjazdy-najlepiej sztywne i wyczerpujące-tak że palą mnie mięśnie nóg
-jazdę w deszczu, w zimie-w śniegu i mrozie- czym WIĘKSZY tym jest ciekawiej...
-jazdę do pracy rowerem i bezpieczne z niej powroty...
-wyjeżdżanie z domu przed północą a wracanie po świcie...
-z jednej strony jazdę w małym peletonie-ze znajomymi, z drugiej odrobinę niezależności w wyborze tras moich przejazdów rowerowych
-odrobinę rywalizacji podczas jazdy
-warianty leśne-CISZĘ, śpiew ptaków, szum drzew...
-oświetlonych ludzi na rowerach,
-jeżdżenie w towarzystwie kobiet
-jeżdżenia za autobusami samochodami wyprzedzanie ich- takIE moje małe szaleństwa rowerowe
-jezdzenia na kole innych rowerzystów a potem wyprzedzanie ich, tak aby nie mieli żadnych szans na dojście mnie i wyprzedzenie- jazdy na granicach swoich możliwości i ile fabryka w mięśniach nóg mi dała...
nie lubię;
-jak wpadają mi owady do oczu w czasie jazdy rowerem, gdy tylko zdejmuję okulary
-jak czasami połknę jakiegoś owadzika
-rowerowych zarozumialców
-kiedy się spocę
-agresywnych słownie pieszych
-kierowców, którzy za wszelką cenę chcą udowodnić mi, że są ode mnie szybsi, szczególnie jak zaraz zjeżdżają swoimi drogimi brykami do garażow
-kierowców zbyt często i bezpodstawnie używających klaksonów
-lawirowania wśród pieszych rowerem na chodnikach
-kierowców nie używających kierunkowskazów
-jazdy niektórych taksówkarzy
-młodych mam i niań z dziećmi w wózkach, uparcie wędrujących ścieżkami rowerowymi mających koło siebie chodnik dla pieszych w Wilanowie
- jak jakiś rowerzysta wyprzedza mnie tak wolno, jakby nie mógł już szybciej-wtedy lubię z nim trochę porywalizować
-nieoświetlonych rowerzystów- zakutych łbów stwarzających duże zagrożenie przede wszystkim dla innych rowerzystów
-nieoświetlonych rolkarzy i biegaczy-jest ich niestety coraz więcej
-ludzi na rowerach z pieskami na smyczach....
