Autor Wątek: Kogo rower prowadzi...  (Przeczytany 2573 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

dwapedalymam

  • Gość
Kogo rower prowadzi...
« dnia: 03 Sie 2011, 23:09:28 »
A wytrawny jeździec daje się prowadzić swojej maszynie hehe.
     Jednak jazda na cieniarce drogami przystosowanymi dla rowerów to ciekawe doznania bo nawet jadąc po nich na MTB główka odskakuje na wszystkie strony- fakt na cieniarce dochodzą zdwojone wibracje.
To w przypadku wyprodukowania cieniarko-tandemu dla par może być praktyczne z pewnego względu....itd.


Offline Infero

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 258
  • Płeć: Mężczyzna
  • \m/ d- -b \m/
Odp: Kogo rower prowadzi...
« Odpowiedź #1 dnia: 03 Sie 2011, 23:27:39 »
..no mnie wczoraj rower chodnikiem prowadził, bo się troszeczkę spirytualnie wzmocniłem na jam session i jakaś taka żaróweczka nad głową zaświtała i taki głos powiedział z niebios, że w tym stanie jeździć ne bede bośśśś naebaem. Mym skromnym zdaniem tylko stan spożycia zezwala, a wręcz wymusza prowadzenie roweru ;)


Rany, szosa, jak nazwa wskazuje, służy do zapier****nia salt na drodze, a nie do jazdy w terenie. Idźcie na rower, albo na piwo.

Offline Makenzen

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 595
  • Płeć: Kobieta
Odp: Kogo rower prowadzi...
« Odpowiedź #2 dnia: 04 Sie 2011, 09:52:27 »
Mym skromnym zdaniem tylko stan spożycia zezwala, a wręcz wymusza prowadzenie roweru
A to już można prowadzić rower po %? Nie zabierają już za to prawka i nie wlepiają mandatów?
Kiedyś tak sobie o tym rozmawiałyśmy z kumpelą i wymyśliłyśmy, że po % trzeba by chyba targać rower na plecach, aby uniknąć nieprzyjemności ze strony tzw. władzy - taka osoba staje się wtedy pieszym z obciążeniem i władza może jej nakukać ;)
A z oczyszczeniem tematu - dobra myśl. Słusznie Infero prawi, idźcie na rower, niekoniecznie lajt. A ja sobie pójdę dzisiaj na basen, a w sobotę na kajak :)
"Warszawa to nie wieś, żeby po niej rowerem jeździć"

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Kogo rower prowadzi...
« Odpowiedź #3 dnia: 04 Sie 2011, 12:06:39 »
znam przypadek że koleżanka stała oparta o rower, żłopała browarek no i na pół roku prawko wcięło. Weź udowodnij że nie jechałeś.

dwapedalymam

  • Gość
Odp: Kogo rower prowadzi...
« Odpowiedź #4 dnia: 04 Sie 2011, 12:22:17 »
To niech udowodnią, że jechałeś/łaś ;) Czyli podczas spożywania % nie stać w bliskości roweru hehe.

Offline Infero

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 258
  • Płeć: Mężczyzna
  • \m/ d- -b \m/
Odp: Kogo rower prowadzi...
« Odpowiedź #5 dnia: 04 Sie 2011, 12:28:36 »
Dokładnie. A ja proponuję uciekać! Z moim metabolizmem spaliłbym pół litra wódki we krwi w 5 min. :P  Potem w  badaniu krwi nic nie wyjdzie :P Żartuję, nie wsiadać na rower po alkoholu, kuniec krupka.


   Jeszcze jakiś czas temu jeździłem na imprezach po to, by otrzeźwieć, ale zostawiłem temat. Nie warto narażać swojego i cudzego zdrowia. Polecam bieganie.

Offline Bear

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 373
  • Płeć: Mężczyzna
  • abrakadabra.
Odp: Kogo rower prowadzi...
« Odpowiedź #6 dnia: 04 Sie 2011, 12:35:32 »
To niech udowodnią, że jechałeś/łaś ;) Czyli podczas spożywania % nie stać w bliskości roweru hehe.

oni bez problemu. Wystarczy że tak wpiszą w protokół zatrzymania. Ty oczywiście zaprzeczysz, tylko zastanów się teraz komu uwierzy sąd. 2 funkcjonariuszom na służbie czy nawalonemu rowerzyście.

Offline fionotron

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 906
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Kogo rower prowadzi...
« Odpowiedź #7 dnia: 21 Paź 2011, 09:17:06 »
Kilka razy niestety jechałem rowerem po spożyciu napojów alkoholowych- raz nawet w tym roku jechałem w zimie, jednak na małych odległościach i na dobrze znanej sobie dzielnicy- To był mój wybór i nikomu nie radzę TAK robić-lepiej nie łamać prawa, do tego w takim stanie ogólnego rozprężenia można nieżle przyziemić... Pozdrawiam