Autor Wątek: [ŻW]Rower miejski złapał kapcia i stoi  (Przeczytany 3002 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
[ŻW]Rower miejski złapał kapcia i stoi
« dnia: 28 Lip 2011, 08:37:33 »
Link: http://www.zw.com.pl/artykul/10,618675_Miejski-rower--zlapal-kapcia-i-stoi-.html

Cytuj
Rowerami publicznymi mieliśmy jeździć w 2012 r. Mimo że prace nad projektem trwają już trzy lata, raczej to mało prawdopodobne.

Francuska firma opracowała dla Warszawy sieć nowoczesnych wypożyczalni miejskich rowerów. W zamian chce stawiać kolejne reklamowe billboardy w centrum.

Stacje rowerowe ze stanowiskami dla 12 jednośladów w każdej miałyby się pojawić najpierw obok Uniwersytetu Warszawskiego, Pałacu Kultury, Rotundy, Dworca Centralnego, ronda de Gaulle'a i pl. Zamkowego. System ma działać w ten sposób, że biorąc rower z jednego miejsca, można go zostawić w innym.  Tak pisaliśmy ponad trzy lata temu.

Co się zmieniło od tego czasu? Dopracowano koncepcję. Wiadomo, że system nie będzie oparty na nośnikach reklamy. W kwietniu do miejskich urzędników trafił z czteromiesięcznym opóźnieniem tzw. plan funkcjonalno-użytkowy, czyli dokument, który dokładnie określa, gdzie mają stanąć wypożyczalnie. Publiczny system ma liczyć ok. 2 tys. rowerów, 120 stacji, a koszt szacuje się na ok. 17 mln zł.

Mimo że kończy się lipiec, nawet nie rozpoczęto prac nad specyfikacją przetargową. Wszystko dlatego, że w tegorocznym budżecie nie przewidziano na ten cel pieniędzy.

? Środków brakuje, ale być może pod koniec roku okaże się, że gdzieś udało nam się coś zaoszczędzić. Wtedy może pojawić się opcja na finansowanie systemu roweru publicznego ? wyjaśnia rzeczniczka prasowa ratusza Agnieszka Kłąb.

Jednak by faktycznie pojechać rowerem miejskim, prace nad dokumentacją powinny się rozpocząć już i wszystko musiałoby odbyć się bez problemów (ogłoszenie przetargów i rozpatrzenie protestów firm, które  brały w nich udział, ale nie wygrały może zająć nawet kilka miesięcy). ? To, że wszystko będzie gotowe na Euro, wydaje się bardzo mało prawdopodobne ? przyznaje anonimowo jeden z urzędników, z którym rozmawialiśmy.

Tymczasem innym miastom się udaje. We Wrocławiu i w Krakowie podobne rozwiązania już działają. ? Zaczęliśmy jesienią 2008 r. Uruchomiliśmy wtedy dziesięć wypożyczalni, w których parkowało po dziesięć rowerów ? opowiada rzecznik krakowskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu Jacek Bartlewicz. ? Nie są to duże liczby, ale myślimy o zwiększeniu skali. Kosztowało nas to 600 tys. zł ? dodaje urzędnik i stwierdza, że największym problemem rowerów miejskich jest ich częsta dewastacja.

Co o poczynaniu stołecznych urzędników myślą rowerzyści?

? Po raz kolejny sprawdza się zasada, że gdy pracownicy ratusza mówią, że coś zrobią, to kończy się tylko na mówieniu ? podsumowuje Aleksander Buczyński z Zielonego Mazowsza. ? To się rozbija o najprostsze sprawy. W zeszłym roku ogłoszono konkurs na 20 lokalizacji stojaków rowerowych. Do tej pory udało się postawić... dwa. Miały stanąć w dwa tygodnie, minęło już 15 miesięcy.

? Swego czasu urzędnicy twierdzili, że nie budują dróg rowerowych, bo pieniądze są potrzebne na system roweru miejskiego. Teraz nie mamy ani ścieżek, ani roweru miejskiego  ? stwierdza Rafał Muszczynko z Warszawskiej Masy Krytycznej.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline `L`

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 483
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nie jeżdżę szybko. Jeżdżę dokładnie.
Odp: [ŻW]Rower miejski złapał kapcia i stoi
« Odpowiedź #1 dnia: 28 Lip 2011, 20:12:54 »
Link: http://www.zw.com.pl/artykul/10,618675_Miejski-rower--zlapal-kapcia-i-stoi-.html

Cytuj
Tymczasem innym miastom się udaje. We Wrocławiu i w Krakowie podobne rozwiązania już działają. ? Zaczęliśmy jesienią 2008 r. Uruchomiliśmy wtedy dziesięć wypożyczalni, w których parkowało po dziesięć rowerów ? opowiada rzecznik krakowskiego Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu Jacek Bartlewicz. ? Nie są to duże liczby, ale myślimy o zwiększeniu skali. Kosztowało nas to 600 tys. zł ? dodaje urzędnik i stwierdza, że największym problemem rowerów miejskich jest ich częsta dewastacja.

Właśnie wróciłem z Krakowa. Nie jest idealnie, ale miałem wrażenie, że rowerzyści są tam traktowani lepiej niż w Warszawie. Dużo tabliczek "nie dotyczy rowerów" przy zakazach, dużo przestrzeni chodnikowej "osłupkowanej" całkiem niedawno, rowerzyści jeżdżący po Starym Mieście (tak, da się spacerować). Oprócz miejskiego roweru widziałem bardzo podobne rozwiązanie przed pewnym hotelem, który sam zrealizował wypożyczalnię ("tylko dla rowerów [nazwa hotelu]"). Z problemów to mają ewidentny brak odpowiedniej liczby stojaków. Widziałem dwa i stały puste bo zapewne ustawiono je "od czapy". Za to mnóstwo rowerów było poprzypinanych do czego się da. Mam kilka fotek.

Edit: z dziwnych rzeczy to widziałem znak C-16 a pod nim tabliczkę "nie dotyczy rowerów" - nie mam pojęcia jak to rozumieć.
« Ostatnia zmiana: 28 Lip 2011, 20:14:25 wysłana przez `L` »
"governments will use whatever technology is available to them to combat their primary enemy - which is their own population" - Noam Chomsky

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: [ŻW]Rower miejski złapał kapcia i stoi
« Odpowiedź #2 dnia: 30 Lip 2011, 15:22:31 »
Edit: z dziwnych rzeczy to widziałem znak C-16 a pod nim tabliczkę "nie dotyczy rowerów" - nie mam pojęcia jak to rozumieć.

Chodnik po którym wolno Ci jechać rowerem, jak się nie czujesz bezpiecznie na jezdni. Ale nie masz takiego obowiązku, więc jak czujesz się na siłach, możesz legalnie dmuchać jezdnią.

IMO całkiem fajne rozwiązanie. Powolni mogą legalnie chodnikiem, szybcy nie muszą znikać z jezdni.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)