Heh, to ja z Rain of Sorrow tak mam, deszcz lał na:
- pierwszą próbę,
- pierwszy koncert,
- wyjście ze studia z nagraną płytą,
- podpisanie kontraktu,
- każde urodziny kapeli są olewane deszczem.
Było zacnie! Dzięki wielkie za tonę endorfin, pozdrawiam wszystkich