Widzę, że mamy inne podejście do tego. Mnie NIGDY nie bawiło blokowanie ulic, bo to jest uciążliwe. Gdybym chciał, to wstąpiłbym do samoobrony.
Ale spójrzmy:
Ostatnio coraz więcej długich prostych. Chociażby Powstańców/ Reymonta. Na tym odcinku nie ma jak ominąć Masy w miarę komfortowo. Polecam jazdę z Bemowa na Żoliborz.
Leszno/ Górczewska- jest krótsza, ale uczęszczana. Także przez prawie całą długość. Polecam dotarcie z Centrum na Wolę.
Marymoncka / Słowackiego? Och jak miło. To samo- ciągle prosto.
Następnym razem przy projektowaniu trasy pomyślcie jednak, żeby umożliwić kierowcom ominięcie nas- bo ta trasa jest nastawiona na zablokowanie ruchu na Woli/ Bemowie / Żoliborzu. Planowałem jakiś czas temu trasę bardzo podobną, ale z możliwością ułatwienia kierowcom jazdy- aby umożliwić im wyprzedzenie nas. A projektant szczycący się tą trasą olał to całkowicie.
To, że chcę zamanifestować to, że są rowerzyści, nie znaczy, że chcę z premedytacją blokować ważne ulice bez przemyślenia za i przeciw. I z premedytacją na temat tak skonstruowanej trasy piszę "blokowanie". Bo to nie jest ruch. Ruchem jestem codziennie. I ja i Wy. Masa jest manifestacją.