@MYSH
Mylisz się. Drex w mniejszości nie jest.
Wiele osób jest przeciwnych temu, aby rolkarze poruszali się po DDR.
Rolki rowerem nie są, (wyroki określające, iż są pieszymi już były, nie będę ich przytaczał) , jeśli ktoś na siłę upiera się, że jednak są, wtedy śmiało każdego rolkarza można ukarać, za nieposiadanie obowiązkowego wyposarzenia, lub za nie trzymanie rąk na kierownicy.
Ja również uważam, że DDR, to nie miejsce dla rolkarzy, podobnie jak chodnik, nie jest miejscem dla rowerzystów.
Wielokrotnie miałem niebezpieczne sytuacje, gdy na DDR rolkarz niespodziewanie zmienił kierunek, w chwili, gdy był wyprzedzany.
Rolkarze wam nie przeszkadzają, bo puki co, jest ich stosunkowo niewielu, a i ruch rowerowy, nie jest intensywny.
Jednak co będzie, jeśli ten stan rzeczy się zmieni?, a z moich obserwacji wynika, że zmienia się stosunkowo szybko.
Będziecie ich masowo przepędzać?
Gdzie jest miejsce rolkarzy?
Myślę, że na pewno na równych alejkach parków, ale i na szlakach rowerowych, jeśli te mają charakter rekreacyjny, a nie komunikacyjny. Na szerokiej drodze serwisowej przy Wiśle, czy do Powsina, absolutnie mi nie przeszkadzają, spokojnie wszyscy mogą tam egzystować w symbiozie.
Minięcie rolkarza na drodze, o szerokości 2m (często węższej), gdy ten macha łapami, nie reagując na dzwonek, bo często ma słuchawki w uszach, to spory kłopot.
Ostatnio również (KEN) spotykam na DDR dzieci uczące się jazdy na rolkach. Czy one też wam nie przeszkadzają?.
Ciekawe jest to, że w świadomości funkcjonuje jednak dziwne przekonanie, że jednak tam jest ich miejsce i nie jest tutaj żadnym argumentem stan nawierzchni, bo akurat jest tam kostka zarówno na DDR jak i na chodniku.
Pytanie.
Czy rolki służą jako środek komunikacji? Raczej nie.
Choć zapewne znajdzie się ktoś, kto jednak do pracy na rolkach dojeżdża.
Ciężko było by odrzucić argument, że rolkarze nie mają gdzie jeździć, bo faktycznie nie mają, ale wydaje mi się, że raczej należy promować, lobbować, za tworzeniem dla nich miejsc do jazdy, i to miejsc o charakterze rekreacyjnym.
Chyba jakiś czas temu, był przejazd (Masa) rolkarzy. Wiecie może, czy mieli oni jakieś postulaty?
Czy może była to jedynie, impreza rekreacyjno rozrywkowa?