Czyszczenie i smarowanie łańcucha.

[pimpf]

Kaseta co 3 łańcuchy? hmmmmm....
no ale może to ja jestem taki oszczędny

[Raffi]

Wiem ile łańcuchów ma Raffi w rowerze. jednak to nadal nie wyjaśnia dlaczego cały napęd wymieniać....

W normalnym rowerze łańcuch kosztuje te 30-40zł. Kaseta to 50zł minimum, blaty nawet po 100zł/sztuka. Krótko mówiąc opłaca się 2-3x częściej wymieniać łańcuch za 30-40zł, by 2-4 krotnie rzadziej wymieniać kasetę i blaty łącznie powiedzmy za 250zł.

W poziomie jest inaczej. Łańcuch to nadal 30-40zł, ale potrzeba 3 sztuki na jedną wymianę. 90-120zł łącznie. Kaseta to nadal 50zł, blaty liczmy że 200zł. Różnica w cenie całego łańcucha powoduje, że nie opłaca się częściej go wymieniać, by oszczędzić resztę napędu. Zwłaszcza, że jeżdżąc na jednym napędzie, w poziomie można osiągać spore przebiegi na "jednym" łańcuchu - nawet 15000km.
Gdybym miał wymieniać łańcuchy by oszczędzić kasetę i blaty, musiałbym to robić 4-5x częściej niż obecnie (czyli co te 3-4kkm), a i tak pewnie znacząco nie wydłużyłbym żywotności kasety czy blatów - one dużo więcej niż 15000km pewnie i tak nie pociągną. Może osiągnąłbym 2x dłuższą żywotność kasety i blatów (zysk ok. 250zł) kosztem 4x częstszej wymiany łańcuchów (czyli kosztem ok. 360-480zł). To się nie kalkuluje.

Kiedyś przedstawiałem w jakimś wątku precyzyjne wyliczenia.

[Safian]

Krótko mówiąc opłaca się 2-3x częściej wymieniać łańcuch za 30-40zł, by 2-4 krotnie rzadziej wymieniać kasetę i blaty łącznie powiedzmy za 250zł.

A po wymianie łańcucha okaże się, że przeskakuje i trzeba wymienić resztę napędu.

[Raffi]

Krótko mówiąc opłaca się 2-3x częściej wymieniać łańcuch za 30-40zł, by 2-4 krotnie rzadziej wymieniać kasetę i blaty łącznie powiedzmy za 250zł.

A po wymianie łańcucha okaże się, że przeskakuje i trzeba wymienić resztę napędu.

Albo przejechać 100km i się "dotrze". Albo pasuje od razu. Przynajmniej u mnie, przy moim stylu jazdy, moim rowerze i osprzęcie, tak było, że albo od razu było ok, albo po krótkiej chwili się "docierało".

Co nie znaczy, że ta metoda jest uniwersalna. Jak ktoś ma inną wagę, inny styl jazdy, inny rower, inny łańcuch, inna kasetę, inaczej ustawioną przerzutkę, inaczej dobraną długość osi suportu dającą inny przekos na łańcuchu, albo zmieni jeszcze inna zmienną w równaniu, może się okazać, że 3000km na jednym łańcuchu za dużo. Albo, że 5000km to mało.

Ale o tym, że szybkość zużywania się łańcucha i ogólnie napędu zależy od wielu czynników, już pisałem. Nie będę się powtarzał.

[Safian]

Zerwałem łańcuch SRAM (PC 830), wymieniłem na taki sam nowy, (kaseta SRAM PG 830) i po 1kkm jeszcze co jakiś czas przeskakuje, więc do tego 'docierania' podchodiłbym sceptycznie. Może w poziomach to jest jakoś inaczej :-}

[pimpf]

są zużycia, które się już nie dotrą.. pozostało wymienić kasetę do tego nowego łańcucha

[Raffi]

są zużycia, które się już nie dotrą..

Dokładnie. Do pewnego momentu można łańcuch zmienić bezstresowo i nowy będzie od razu pasował do kasety. Później do pewnego momentu da się jeszcze wymienić łańcuch, który się "dotrze" do kasety i po jakimś czasie będzie ok. A od pewnego momentu już będzie skakać i nic się z tym nie zrobi.

Generalnie problem w tym, że te momenty u każdego są inne i trzeba je "wyczuć". U mnie były takie jak podałem, co nie znaczy, że u każdego się sprawdzą. W zasadzie to nie znaczy nawet, że u kogokolwiek się sprawdzą ;-)

[em c]

Nikt nie wspomniał, więc napiszę o stosowanej przeze mnie metodzie czyszczenia łańcucha dla leniwych: wziąć trochę papieru toaletowego albo papierowych ręczników, owinąć łańcuch i obracać do tyłu pedałami trzymając łańcuch przez papier. Potem wziąć szczoteczkę do zębów, przyłożyć w dowolnym miejscu do łańcucha, obracać, przyłożyć do obu kółeczek przy przerzutce, obracać. Najlepiej robić to na zewnątrz albo rozłożyć jakąś gazetę bo odpryskuje zaskakująca ilość brudzącego wszystko syfu. Nie tak efektywne jak nafta, ale ekologiczne i do zrobienia w 2 minuty bez rozkuwania, więc od lat właściwie nic innego z łańcuchami nie robię (poza smarowaniem).


Edit: Także, nie jestem przekonany co do sensowności "docierania" nowego łańcucha do zużytej kasety. Docieranie, czyli zużywanie nowej części, sądzę że żywotność łańcucha po dotarciu się będzie znacznie skrócona. Jeżeli kaseta nie przyjmuje nowego łańcucha to polecałbym raczej jej wymianę.