Mam kilka pytań związanych z tematem:
1. Czy przed smarowaniem trzeba dokładnie wyczyścić łańcuch ?
2. Jak rozkuć/zdjąć łańcuch z roweru ?
3. Czy można zanurzyć łańcuch w benzynie/rozpuszczalniku itp. ? Czy to nie zaszkodzi ?
4. Jak z powrotem go założyć/skuć ?
1. Warto, ale to zalezy od jego stanu aktualnego, ja osobiscie rzadko czyszcze lancuch w ogole. Czesciej zmieniam lancuch calkowicie na nowy (raz w sezonie)
2. Rozkuwaczem, koszt od 20 zeta za "jednorazowe" badziewie.
3. Nafta najlepsza, ewentualnie benzyna. Wsadzic do nafty, potrzymac pryznajmnijej kilka minut, mozna pomieszac. Potem splukac pod biezaca woda, dokladnie osuszyc.
4. Zakladamy tak samo jak zdejmowalismy, tylko skuwacz ze strony przeciwnej niz pierwotnie by pin wbic...
5. Na zainstalownay, suchy lancuch najlepiej uzyc smaru "suchego" np vexol, albo finish line dry, na bazie teflonu. Zaleta taka, ze jest o konstsyencji wody w czasie nakladania (wylewa sie na lancuch w trakcie krecenia korba, albo po kropelce na kazde ogniwo jak ktos chce sie bawic), nie trzeba nic wycierac, tylko jeszcze chwile porecic. Po chwili plyn odparowuje pozostawiajac na ogniwach cienka warstwe teflonu.
Przez to ze jest suchu to nic sie do lancucha nie klei i mniej brudzi.
Przed zalozeniem lancucha warto przeczyscic tez zebatki na wielotrybie, korbie i napinaczu (napinaczach, wozku).
Generalnie przy stosowaniu suchego smaru lancuch nalezy dosc regularnie dosmarowywac (co 500 kilometrow starczy przy jezdzie szosowej) i przesmarowac po kazdym deszczu (zawilgotnieniu lancucha).