Autor Wątek: Zza kierownicy auta nie widać bezpieczeństwa  (Przeczytany 2179 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

storm

  • Gość
Zza kierownicy auta nie widać bezpieczeństwa
« dnia: 31 Mar 2012, 15:47:33 »
http://polskanarowery.sport.pl/msrowery/1,105126,11339960,Zza_kierownicy_auta_nie_widac_bezpieczenstwa.html
Cytuj
Zza kierownicy auta nie widać bezpieczeństwa
Spostrzeżenia "zza kierownicy" na temat bezpieczeństwa ruchu są często bezużyteczne. Niestety.
?Jesteś bezpieczny wtedy, gdy wszystkie zagrożenia są za tobą?. Cytat to tzw. mądrość ludowa, wzięta z artykułu opublikowanego w poczytnym tygodniku o zasięgu ogólnopolskim, zaczynającego się od zadziornego stwierdzenia: ?Tak, jestem piratem drogowym. I jestem z tego dumny?.
Nie będę tu polemizował z całym tekstem, będącym zresztą fajerwerkiem fałszywych mniemań o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Autor, piszący jako praktyk - czyli kierowca - przedstawia szereg poglądów podzielanych przez wielu, jeśli nie większość kierowców poruszających się po polskich drogach. Taki jest właśnie stan wiedzy o bezpieczeństwie ruchu w społeczeństwie, opartej przede wszystkim na spostrzeżeniach ?zza kierownicy?. Wiedzy, która dla zapewnienia bezpieczeństwa ruchu jest w większości przypadków bezużyteczna.

Prowadzenie samochodu zaburza odczucie tego, co jest bezpieczne, a co nie. Kierowca i pasażerowie, zamknięci w wygodnym, wyciszonym i ogrzanym wnętrzu, chronieni przed deszczem i wiatrem, słuchający muzyki lecącej z radia, nie odczuwają prędkości, z jaką się poruszają, a co za tym idzie, zagrożenia, które tworzą dla siebie oraz - przede wszystkim - innych. Świat zewnętrzny widziany z kabiny samochodu jawi się niczym jakaś inna rzeczywistość, od której jesteśmy odizolowani. W środku czujemy się spokojnie i bezpiecznie, jak we własnym domu. To zaś, co zaburza nasz spokój - wszelkiego rodzaju przeszkody, piesi, rowerzyści - działa nam na nerwy. Sielskie samopoczucie zanika, pojawia się za to agresja.

Większość ludzi nie byłaby skłonna np. wymachiwać komuś nożem przed nosem, aby go postraszyć. Gdy jednak owa większość wsiada za kierownicę, bez większych oporów ?postraszy? pieszego na pasach albo ?przytrze? rowerzystę, żeby oduczyć go tamowania ruchu. W warstwie tworzenia zagrożenia życia dla innych jest to zachowanie podobne do wymachiwania przed kimś nożem. Tyle, że nożem jednak trudniej zabić niż autem.
[...]


I to się zgadza. Blaszka zasłania, wydaje się byc mocna, więc nie am się co przejmować... Mozna rozjeżdżać rowerzystów!


Offline Stanley

  • Nowicjusz
  • *
  • Wiadomości: 25
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Zza kierownicy auta nie widać bezpieczeństwa
« Odpowiedź #1 dnia: 31 Mar 2012, 16:03:31 »
Storm tylko dodaj jeszcze dla sprawiedliwej oceny, że rowerzyści w wielu przypadkach są sobie sami winni.
W wielu przypadkach także winni są projektanci infrastruktury drogowej, choćby w taki sposób, że mając 100% widoczności na skrzyżowaniu Aleje Jerozolimskie z Popularną, skręcając samochodem w Popularną nie widać rowerzysty.


Znowu stronniczy artykuł, że kierowcy samochodów są źli. A o pozytywnych przykładach się nie mówi...
To takie typowo Polskie.

Znajdź jakiś pozytywny artykuł i pochwal kogoś za jego napisanie, przyniesie to lepszy efekt niż narzekanie na złu stan rzeczy.

storm

  • Gość
Odp: Zza kierownicy auta nie widać bezpieczeństwa
« Odpowiedź #2 dnia: 31 Mar 2012, 16:07:12 »
@Stanley - a czytałeś artykuł do którego odnosi się ten, który ja zacytowałem?

Proszę linka na tacy:
http://spoleczenstwo.newsweek.pl/tak--jestem-piratem-drogowym,87176,1,1.html