Ależ w tym właśnie miejscu ścieżka rowerowa się kończy:
O po prawej... odtworzony przejezd rowerowy prowadzi wprost na szeroki chodnik. Z tego przejazdu rowerowego należy się włączyć do ruchu (ustępując samochodom), gdyż po chodniku jeździć nie wolno
. W praktyce wiekszość osób jeździ dalej chodnikiem do następnej łącznicy i część z nich dopiero włącza się do ruchu przez zatokę autobusową.
Zastanawiające jest dlaczego podczas budowy wiaduktu nie przedłużono tej ścieżki rowerowej o te kolejne kilkadziesiąt metrów dokładnie pod wiaduktem. Kilkadziesiąt metrów które i tak rozkopano permanentnie.
Mam mieszane odczucie do tej budowy, pod wzglądem rowerowym jest niekompletna i nieintuicyjna dla zwykłago użytkownika.
W jaki sposób jadąc z Mostu Gdańskiego wjechać na tą ścieżkę rowerową? Szczególnie jadąc jezdnią.