Autor Wątek: [majówka] A może w niedzielę nad Zegrze?  (Przeczytany 1388 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
[majówka] A może w niedzielę nad Zegrze?
« dnia: 03 Maj 2014, 14:40:26 »
Może by tak wyprowadzić rowery na spacer, jutro, znaczy w niedzielę 2014-05-04 wyprowadzić rowery na spacer nad Zegrze? Nieporęt i te sprawy? Wystartować z pod Kolumny około 1100 i lajtowo udać się jakąś drogą na północ?
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F

Offline jolajola1

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 1 056
  • Płeć: Kobieta
  • jeżdżę w opasce żeby mi wiatr nie gwizdał w uszach
    • z roweru filmowane
Odp: [majówka] A może w niedzielę nad Zegrze?
« Odpowiedź #1 dnia: 03 Maj 2014, 22:54:02 »
obejrzało wpis 39 sztuk
nikt sie nie zgłosił
bo wiesz.... temu majowi coś się stało i przypomina.. hmmm... listopad?

Offline biały

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 600
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: [majówka] A może w niedzielę nad Zegrze?
« Odpowiedź #2 dnia: 03 Maj 2014, 23:12:37 »
Niektóre sztuki pracują i raczej nie wyrobią się ze zmianą planów w niecałe dwie doby. Inne, albo nawet te same, nie przepadają za jazdą grupową na dłuższe dystanse ;).

JURO

  • Gość
Odp: [majówka] A może w niedzielę nad Zegrze?
« Odpowiedź #3 dnia: 04 Maj 2014, 15:42:36 »
Jakiś czas temu wraz z J3R4L'em myślelismy o zorganizowaniu ogniska integracyjnego i owa myśl krąży nam w głowach.
Ale z tego co wiem dobrze zapowiedzieć się 2-3 tygodnie przed impreza a nie 2-3 doby.
Tak z wyprzedzeniem by każdy chętny mógł sobie zaplanować odpowiednio czas.

Offline Franc

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 460
  • Płeć: Mężczyzna
  • 25 lat na poziomie
    • Moje rowery
Odp: [majówka] A może w niedzielę nad Zegrze?
« Odpowiedź #4 dnia: 04 Maj 2014, 17:39:30 »
Nikt się nie zgłosił to pojechałem sam - z Zadupia, Puławską, Dolinką S, Trasą Siekierkowską, Żołnierską przez Nieporęt do mostu w Zegrzu i powrót Jana Kazimierza, Płochocińską, Jagielońską, Mostem Gdańskim, Wisłostradą do Dolinki Służewieckiej i Puławskiej. Wyszło 108km, 25km/h średniej licznikowej.
Na Wisłostradzie myślałem jeszcze by pojechać przez Konstancin i Piaseczno ale odechciało mi się - było za zimno, byłem głodny i jednak zmęczony. Next time.

Juro: ja mam tak: nachodzi myśl a może coś zrobić, potem patrzę przez okno - ładnie więc pytanie do Najukochańszej czy ma jakieś plany, jak nie to jadę. Mało planuję, idę na żywioł.
Franc "Rowery Poziome Rule"

IMK P8 (SWB ASS) w stanie śmierci technicznej, Thyss 222
szary Peugeot 508SW z DW10CTED4
szary Renault Modus z D4F