Swoją drogą, nerwy Karola są chyba z tytanu, w moim przypadku kolega samochodziarz miałby wybrakowaną klawiaturę i kluczyki złamane w stacyjce
To nie tak. Kolega Karol zapewne zdaje sobie sprawę, że to się nagrywało. I wiedział co można potem zrobić z takim nagraniem jak się wobec kierowcy nie będzie zachowywać agresywnie.
Ciekawe czy znajomi kierowcy po tym jak chama puszczono w TVN w Faktach już wytykają go palcem jako chama
Bo niby twarz i numery zamazane, ale brązowy Partner na numerach WZ to nie jest znowu jakieś częste auto i pewnie każdy już rozpoznał sąsiada, znajomego, czy kolegę z pracy i wie, że ma do czynienia z drogowym furiatem.
A jeszcze faceta czeka składanie zeznań na Policji i nieprzyjemności związane z zaniesieniem nagrania na komendę. Bo z filmikiem bez agresji ze strony rowerzysty i to można jeszcze zrobić
...
. Generalnie większość jest zdania, że Karol sprowokował gościa omijając go chodnikiem (cóż ), ...
ja też odbieram podobnie to zachowanie jednak ja też ustawiam się zawsze jako pierwszy na światłach (no może nie zawsze)... ale to kwestia postępowania na co dzień i Karol po prostu (tak myślę) zrobił to nie specjalnie, jednak wyszło jak widać ...
Ja też zwykle nie omijam pojedynczych aut, a zaczynam gdy stoją 3 lub więcej. Ale warto być świadomym że ustawianie się na pool position jest tak absolutnie normalną rzeczą, że agresji żadnej rodzić u kierowców nie powinno. Co więcej - niech się przyzwyczajają, bo tego będzie coraz więcej!
A już na pewno żaden błąd na drodze ze strony rowerzysty czy pieszego nie może się kończyć agresją ze strony kierowcy. Usprawiedliwianie agresora i uprawiania edukacji zderzakiem z jakiegokolwiek powodu jest w ogóle jakąś patologią i prowadzi w prostej linii do dawania sobie po mordach na środku ulicy
Co innego popełnić błąd, nawet najgłupszy, a co innego celowo dybać na życie innego uczestnika ruchu. Z jakiegokolwiek powodu!