Jeżeli chodzi o ubieranie się na ''cebulkę'' to rzeczywiście działa to jak izolator - nie mam zamiaru kolejny raz o tym się rozpisywać - ale znowu już dało mi się ''zrobić'' calutki trzeci z rzędu rowerowy sezon zimowy na rowerku - który zrezstą przejechałem bez żadnej - nawet jednodniowej pauzy spowodowanej np. wylegającą się chorobą...
Zawsze ubierałem się na ''cebulkę'', oddychający t-shirt, bawełniana bluza, lekka kurtka rowerowa z poliestru, gruba kurtka rowerowa z membraną, membranowe szorty rowerowe, spodnie z membraną, polarowe kalesony, dwie albo nawet i trzy pary skarpetek - buty z goratexem - jeżeli temp spadła poniżej minus 12st celcjusza, kominiarka i polarowa czapka, rękawiczki - takie narciarskie - no i jak zawsze okularki na oczy, a czasie mrozów tłusty krem na twarz i zawsze obowiązkowo buff na szyję...
Pozdro.