Autor Wątek: Pole Moktowskie - dróżka przy Pomniku Jazdy Polskiej  (Przeczytany 12952 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

hermes

  • Gość
Odp: Pole Moktowskie - dróżka przy Pomniku Jazdy Polskiej
« Odpowiedź #15 dnia: 19 Sty 2014, 21:37:29 »
Cytuj
Mamy nadzieję przedyskutować nie tylko nowe bariery i zakazy ustawione przez ZOM, ale w ogóle sposób organizacji ruchu rowerowego na Polu Mokotowskim.

Ponieważ mnie nie będzie to pozwolę sobie zaproponować jak moim zdaniem byłoby to zrobić najlepiej, wraz z mapą:
http://goo.gl/maps/R8Tig

Stan obecny:
Po pierwsze mamy obecnie mamy do dyspozycji ciąg pieszo-rowerowy od żwirek do pomnika jazdy polskiej (Ciąg pieszo-rowerowy nr. 2 na mapie). Ciąg ten w moim przekonaniu spełnia swoją rolę poza dróżką przy PJP, którą należałoby poszerzyć lub stworzyć tam DDR. Na temat stawiania tam znaku zakazu jazdy zamiast poszerzenia pisałem już aż za nadto obficie i tematu nie rozwijam.
Po drugie mamy do dyspozycji DDR od żwirek do skrzyżowania Batorego/Niepodległości. W praktyce, poza niedzielnymi rowerzystami, nikt z niej nie korzysta gdyż nie nadaje się ona do użytku, gdyż jest:
- zbyt niebezpieczna przez ostre zakręty, częste przecinanie chodnika oraz zarośla ograniczające widoczność. Jak miałem okazje słyszeć opinię jednej rowerzystki w wieku około 50 lat "wiem, że to wkurzające jeździć po tych alejkach żwirowych, ale raz już miałam wypadek gdy we mnie ktoś wjechał na zakręcie za krzaków i więc nie chcę. Będę jeździć tam gdzie jest bezpiecznie nawet pomimo zakazu jazdy."
- za wolna, bo prowadzi zygzakiem, zamiast w linii prostej.
- o fatalnej nawierzchni pełnej nierówność, dziur i uskoków.
- zajmowana bardzo często przez chodzących nią pieszych - matki z wózkami, ludzie z psami itd.

Stan pożądany:
Po pierwsze należało by wybudować nową DDR w linii prostej od żwirek do skrzyżowania Batorego/Niepodległości (Droga rowerowa nr.1 na mapie). Obecną drogą można przeznaczyć dla pieszych lub znaleźć dla niej inne zastosowanie. Po drugie należałoby stworzyć od niej odnogę w stronę Boboli/Wołoskiej. Tamtędy idzie spora cześć ruchu przez Pole, mam wrażenie, że nawet większa niż do Batorego/Niepodległości. Po trzecie od ciągu pieszo rowerowego należałoby stworzyć krótką odnogę (jako CPR bądź DDR) na Ondraszka, umożliwiłoby to bezkonfliktowe dojechanie do kładki nad Trasą Łazienkowską. Po czwarte należałoby by obie trasy połączyć łącznikiem na wysokości jeziorka żeby umożliwić poruszanie się w linii N-S.

Stworzenie takich warunków praktycznie wyeliminowało innych ruch rowerowy małymi alejkami, gdyż tymi trasami jeździło by jakieś 95% rowerzystów. Zakończyłoby to konflikty pomiędzy pieszymi a rowerzystami, zaspokajając potrzeby jednych i drugich. Koszty takiej reorganizacji wydają się być rozsądne, ze względu na całkowity brak sygnalizacji i brak przeszkód terenowych.

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Pole Moktowskie - dróżka przy Pomniku Jazdy Polskiej
« Odpowiedź #16 dnia: 21 Sty 2014, 17:54:49 »
Po drugie mamy do dyspozycji DDR od żwirek do skrzyżowania Batorego/Niepodległości. W praktyce, poza niedzielnymi rowerzystami, nikt z niej nie korzysta

Do niedzielnych raczej trudno mnie zaliczyć a jednak z fragmentów tej DDR korzystam, a to dlatego, że stanowi najrozsądniejsze połączenie w relacji kładka Niepodległości - Boboli Wołoska i nie jest prawdą również, że niema ruchu od Batorego - w sezonie letnim w godzinach 7-8 AM widuje tam rowerzystów, których na pewno nie można określić niedzielnymi.

gdyż nie nadaje się ona do użytku, gdyż jest:
- za wolna, bo prowadzi zygzakiem, zamiast w linii prostej.

Ale w mojej relacji, mimo wszystko najkrótsza.

- o fatalnej nawierzchni pełnej nierówność, dziur i uskoków.

Tylko że sąsiedni asfalt zniszczony przez korzenie drzew wcale nie jest w lepszym stanie.

- zajmowana bardzo często przez chodzących nią pieszych - matki z wózkami, ludzie z psami itd.
Na odcinku z którego korzystam raczej rzadko pojawiają się piesi, a jeśli już to jednak schodzą z drogi a w tym samym czasie na ciągu wspólnym w godz 16-18 jest naprawdę ciasno. Piesi rolkarze, hulajnogi deskorolki itd. 

Stan pożądany:
Po pierwsze należało by wybudować nową DDR w linii prostej od żwirek do skrzyżowania Batorego/Niepodległości (Droga rowerowa nr.1 na mapie).

A czy na Batorego nie były przypadkiem planowane pasy rowerowe? Bo jeśli tak to budowa równoległej DDR wydaje mi się niezasadna.

Po drugie należałoby stworzyć od niej odnogę w stronę Boboli/Wołoskiej. Tamtędy idzie spora cześć ruchu przez Pole, mam wrażenie, że nawet większa niż do Batorego/Niepodległości.

Tak to drugi wąski łącznik. Rano nie ma problemu, ale w godzinach wieczornych, gdy jest więcej pieszych jest tam ciasno.

Po trzecie od ciągu pieszo rowerowego należałoby stworzyć krótką odnogę (jako CPR bądź DDR) na Ondraszka, umożliwiłoby to bezkonfliktowe dojechanie do kładki nad Trasą Łazienkowską. Po czwarte należałoby by obie trasy połączyć łącznikiem na wysokości jeziorka żeby umożliwić poruszanie się w linii N-S.

A nie lepiej było by wykorzystać część tej szerokiej alejki linia 3 http://goo.gl/maps/c2sFP.
Wtedy do zbudowania został by znacznie mniejszy fragment
« Ostatnia zmiana: 21 Sty 2014, 17:55:56 wysłana przez kaczor1 »
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline jerzy1234

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 1 697
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Pole Moktowskie - dróżka przy Pomniku Jazdy Polskiej
« Odpowiedź #17 dnia: 21 Sty 2014, 20:17:17 »
A jak do Żwirek? Ja uważam że powinniśmy jeździć jak najdalej od pieszych ,nie lubię tłumaczyć co to ścieżka podchmielonym w pobliskim barze "karczychom" ani jeździć jak co niektórzy z okrzykiem "ku..." Dlatego pomysł  "Hermesa" popieram.

Offline kocio

  • Uczestnik
  • **
  • Wiadomości: 159
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Rower to jest świat!" [L. Janerka]
Odp: Pole Moktowskie - dróżka przy Pomniku Jazdy Polskiej
« Odpowiedź #18 dnia: 24 Sty 2014, 14:05:02 »
Wpadłem dziś trochę przypadkiem (bo miałem po drodze =} ) pod pomnik i spędziłem mroźną godzinę w terenie.

Z naszej strony 8 osób (w tym p. Puchalski) i 3-4 rowery, ze strony ZOM-u 3 osoby. Tak trochę nie bardzo widziałem co z tego spotkania wynika, bo - panie z ZOM-u głównie broniły status quo, ale nawet to raczej biernie, bo - jak sądzę - nie bardzo widziały problem: przecież jest niewiele dłuższa droga dokoła, a ruch pieszy jest teraz oddzielony... Podoba mi się jasność i prostota przekazu p. Puchalskiego: uparte powtarzanie "ludzie, zróbmy to po prostu" =} , choć największy odzew osiągnął chyba jak dodał do tego, że ten zakaz jazdy na 40 m psuje wizerunek miasta - panie protestowały, że takie duże słowa...

Konkret wyłowiłem taki, że gdy jedna z przedstawicielek ZOM-u usłyszała o planach poprowadzenia w okolicy dróg rowerowych, to chciała je obejrzeć argumentując, że sam wyjazd z parku to jeszcze nie wszystko, bo rowery wjeżdżają w przechodniów na przejściu, a jak będzie sieć, to lepiej. Argumenty, że na razie droga główna prowadzi donikąd (tzn. do przejścia podziemnego do Riviery i na barierki) i że nawet nie bardzo jest jak zjechać tam na Waryńskiego nie bardzo je przekonywały, tak samo jak ten, żeby dostosować infrastrukturę do zachowań ludzi - jedna z pań się nieco srożyła na temat że jak są znaki, to należy ich przestrzegać i chyba tak to traktowały - a nie, że to oni właśnie jako ZOM mogą te znaki ustawić odpowiednio i pomóc ludziom tak się poruszać, jak oni to i tak robią.

Przy okazji mówiły, że oni statutowo nie robią dróg (okazało się jednak, że w praktyce po prostu zlecają to komu innemu), ale to mogło mieć też związek z tym, że dopiero od oficera rowerowego dowiedziały się, kto buduje drogi rowerowe (wszyscy - a on tylko doradza, koordynuje itp.), więc może sądziły, że to przecież ktoś inny robi.

Nie było bardzo nerwowo, raczej sympatycznie, ale widać wyraźną różnicę między ZOM-owym "ale dlaczego?" a naszym "dlaczego nie?". To tak pokrótce, a i tak najważniejsze, czy ZOM zmieni optykę na dostosowanie się do ludzi (bo generalnie chciały chyba bronić pieszych przed rowerzystami i nie do końca rozumiały, że mówimy także jako piesi - znów to sztywne dzielenie na role, zamiast rozumienia komunikacji ludzi z podziałem dopiero na formy).

Offline kaczor1

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 734
    • www.kaczor2.blogspot.com
Odp: Pole Moktowskie - dróżka przy Pomniku Jazdy Polskiej
« Odpowiedź #19 dnia: 25 Sty 2014, 17:45:40 »
W ramach swojej pracy często spotykam się z inwestorami na różnego typu uzgodnieniach. Podczas tych spotkań, również nie jest różowo a dyskusja obiera nierzadko zbyt żywiołowy charakter, ale zawsze dochodzimy do jakiegoś rozwiązania. Czemu? Bo mamy wspólny cal, który motywuje nas do dogadania się. Ten cel to - kasa, lub jak kto woli, doprowadzenie do realizacji projektu i terminowego zakończenia zadania inwestycyjnego.
To czego mi brakuje w rozmowach z instytucjami miejskimi, to właśnie brak wspólnego celu.
Jedyne co widać, to deklaracje nie poparte działaniami. Podczas tego spotkania mieliśmy bardzo dobry przykład
Deklaracja -  "jesteśmy otwarci na rowerzystów, po parku można jeździć wszystkimi alejkami"
Działania - znaki zakazu jazdy niektórymi alejkami, czyli jednak nie wszystkimi możemy jeździć  ::).

Nie wiem jak inni, ale ja nie dostrzegłem wrogości lub uprzedzeń o które ZOM był posądzany w stosunku do rowerzystów - to co zwracało uwagę to (o czym wspomniał wyżej kocio) niedostrzeganie problemu.
Znaki powstały w skutek skarg pieszych (a nie w skutek wniosku hermesa jak niektórzy sądzili) i tu wracamy znowu do wspólnego celu, którego brak. Piesi chcą aby rowerzyści nie jeździli im po plecach wąskim chodnikiem, rowerzyści chcą jeździć tym chodnikiem, bo to wygodne, ale też uważają, że jest za wąski. ZOM natomiast infrastrukturę, pieszych i rowerzystów ma w nosie. Ich celem jest to, aby się od nich wszyscy odczepili więc jakieś działania musiał podjąć, tyle tylko, że wybrał najgorsze z możliwych rozwiązań zarówno dla pieszych jak i rowerzystów, bo znak absolutnie niczego nie zmienia. Jedyne co osiągnęli, to pozorne działania na rzecz pieszych, które w przyszłości będą  pozwalały wygodnie odpowiadać na kolejne zarzuty ze strony pieszych pod swoim adresem.
Powyższe to oczywiście jedynie moje odczucia - teraz trochę bardziej konkretnie.

- Pani rzecznik miała racje twierdząc, że ZOM nie może budować dróg, więc jeśli cokolwiek nowego ma powstać w tym parku, jest konieczna zmiana statutu ZOM-u. W zakres ich prac wchodzi jedynie utrzymanie infrastruktury i to utrzymanie właśnie zlecają - stąd między innymi propozycja Pełnomocnika, aby  łącznik poszerzyć w ramach modernizacji/naprawy (czyli nie jako nowa inwestycja budowlana) Wcale nie trzeba również tego łącznika oznaczać jako DDRiP bo i tak regulamin parku pozwala jeździć po wszystkich alejkach. Jeśli tak się nie da, prawdopodobnie wracamy do zmiany statutu.
- Jedyne co zostało ustalone to, to, że Pełnomocnik ma dostarczyć projekt DDR-ów, które mają sąsiadować ze spornym łącznikiem i obecnym zakończeniem DDRiP oraz przedstawić propozycje wykonania tego łącznika.   
- @Jerzy masz racje, że oddzielna droga rowerowa i separacja od pieszych była by fantastyczna, ale pod warunkiem, że wszyscy się grzecznie podporządkują, a sądzę, że w parku to taka sama utopia jak wiara w te znaki, które mają powstrzymać rowerzystów. W praktyce będziesz miał tam rolkarzy i dzieciaki na hulajnogach. To, że niema ich na drodze rowerowej obecnie, paradoksalnie zawdzięczamy temu, że jest ona w złym stanie technicznym. Do tego dochodzi problem finansowania, więc jeśli chcemy dalej dążyć do poprawy czegoś w tym parku i biorąc pod uwagę obecny opór ze strony zarządcy do zrobienia czegokolwiek, skupił bym się na razie jedynie na wykonaniu łączników z maksymalnym wykorzystaniem istniejących alei. Jeśli to uda się osiągnąć to już będzie to sukces.
IX Zlot Rowerów Poziomych Bełchatów 2016


"30 ucisków 2 wdechy. Bo poza życiem w internecie istnieje to prawdziwe, które czasem na chwilę się zatrzymuje"
Autor nieznany

Offline jolajola1

  • Zabezpieczenie
  • ******
  • Wiadomości: 1 056
  • Płeć: Kobieta
  • jeżdżę w opasce żeby mi wiatr nie gwizdał w uszach
    • z roweru filmowane
Odp: Pole Moktowskie - dróżka przy Pomniku Jazdy Polskiej
« Odpowiedź #20 dnia: 10 Kwi 2014, 16:23:42 »
Pełnomocnik na swoim profilu FB zamieścił foto chodniczka BEZ znaków zakazu, tylko dziurki w ziemi zostały. I informację, że w najbliższych miesiącach chodniczek zostanie poszerzony do minimum 3 metrów.

Jako osoba obecna na plenerowym zimnym spotkaniu w styczniu pozwolę sobie wznieść okrzyk: WYGRALIŚMY !!