Zwróćcie uwagę na podmioty wymienione w pkt. 2 Oceny Skutków Regulacji (OSR) - może warto napisać do Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego.
W procesie legislacyjnym rozważa się propozycje zgłaszane przez takie podmioty, udziela się im odpowiedzi. Może więc lepiej nawiązać kontakt z takowym Stowarzyszeniem niż pisać jako Iksiński.
To stowarzyszenie to ciekawy IMO bardzo zabieg marketingowo-lobbingowy. Popatrz na zarząd: np Jan Zasada (z Zasada-Rowery), Zbigniew Sosnowski (Kross), Krzysztof Dylewski (Leader), Piotr Tokarz (Rowerland - dystrybutor Zasady) i, chyba dla niepoznaki, w miarę niezależny Miłosz Kędracki.
Jeżeli masz wątpliwości, czy Panowie reprezentują rowerzystów jak ja i Ty, czy może swoje firmy sprzedające rowery lub części, to poczytaj jeszcze o tym czym do tej pory owo stowarzyszenie się zajmowało :-))
To tylko moja spekulacja bez żadnych dowodów, ale pewnie stąd ich pomysł by wywalić z rynku rowery z jednym hamulcem (jedyny ich zgłoszony wniosek?). Dlatego, że przypadkiem konkurencja ma sporo takich jednośladów w ofercie - większość rowerków dziecięcych, rowerki biegowe, ostre koła, niektóre mieszczuchy. Konkurencji nie zawsze opłaca się robić rowery specjalnie na rynek polski, więc możliwe że po wejściu regulacji kilka rowerów lub nawet mniejszych firemek zniknie z polskiego rynku. Dzięki temu zapisowi przypadkiem kurczy się też rynek rowerów nietypowych (np ostre koła), których Panowie w ofercie swoich firm już nie mają. Plus, zmaleje prywatny import z zachodu (część sprowadzanych rowerów ma tylko 1 hamulec), który tez jest konkurencją dla sprzedawanych przez nich rowerów nowych. Dziwnym zbiegiem okoliczności też w ofertach firm reprezentantów PSR trudno mi było też znaleźć rowery z jednym hamulcem, choć przyznam szczerze, przeglądałem oferty na szybkiego i mogłem coś pominąć.
Naprawdę uważasz, że z PSR byłoby o czym gadać i że Panowie ot tak odpuszczą jedyną zaproponowaną przez siebie zmianę przepisów, gdy ich ładnie poprosimy?
BTW. Trupek szykuje ponoć jakiś gotowiec dla tych, co by chcieli coś napisać do Ministerstwa. Być może coś wrzuci. Ale jakby ktoś inny pracował równolegle, to naprawdę nic nie stoi na przeszkodzie, by mieć kilka wzorców pism.
