Autor Wątek: Moje wczorajsze 210 km - b. fajna trasa  (Przeczytany 3699 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Moje wczorajsze 210 km - b. fajna trasa
« dnia: 25 Wrz 2011, 10:52:01 »
Polecam trasę, bo nawierzchnia jest w dobrym (a na wielu odcinkach w idealnym) stanie, ruch samochodowy znikomy, a jedzie się przez bardzo ładne tereny. Trasa idealna do nawijania kilometrów.

Start: Otwock (jeśli z Warszawy, to kierujemy się na Górę Kalwarię). Szosą wzdłuż Wisły dojeżdżamy do trasy Grójec ? Mińsk Mazowiecki. Tu kilka kilometrów koszmaru jazdy w towarzystwie TIRów, przejazd przez Wisłę, dość stromy podjazd na skarpę i jesteśmy w Górze Kalwarii, gdzie na rondzie skręcamy w stronę Warki.

Po kilkuset metrach ? nowiutka nawierzchnia, potem nieco gorzej, za to ruch samochodowy redukuje się prawie do zera. Można za to pościgać się z traktorami. Przez 20 km walczymy z pokusą podprowadzenia kilku jabłek z ciągnących się wzdłuż szosy sadów :-).

Warka, przedziwny pomnik lotników (widoczna z daleka ukośna igła), kilka zakrętów w centrum, zjazd, Muzeum Karawaningu i jesteśmy znów na szosie, za moment jest bardzo malowniczy widok z mostu na Pilicę. Kierunek ? Kozienice. Jazda przez bardzo ładny las, po drodze kilka wiosek.

Kilkanaście kilometrów przed Kozienicami (które w myślach nazywam Krowiecycami) widać kominy elektrowni. Wreszcie wjeżdżamy do Kozienic, gdzie na dzień dobry niemiła niespodzianka ? pojawia się ścieżka rowerowa i zakaz jazdy rowerem (który ignoruję, choć ścieżka wygląda przyzwoicie). Przebijamy się przez miasto i kierujemy na Sandomierz. Zaczyna się cudowna szosa przez Puszczę Kozienicka. Jedzie łagodnie w górę i w dół, pięknie poprowadzona przez las, a nawierzchnia jest idealnie gładka. Niestety, za przejazdem kolejowym kończy się las i luksusy, więc postanawiam wracać.

Na przejeździe ucinam sobie miłą pogawędkę z panem szlabanowym o pociągach towarowych wiozących węgiel do Kozienic i ruszam dalej w drogę powrotną. Po chwili doganiam pierwszych (i ostatnich) rowerzystów, jakich spotkam na trasie ? robią pętlę Dęblin-Kozienice-Dęblin. Dalej jazda bez żadnych przygód po tej samej trasie. I tylko wiatr ? w tamtą stronę był boczny i niezauważalny, teraz zmienia kierunek i wali prosto w twarz. Na szczęście ok. 16-ej całkowicie cichnie. W niezłym tempie wracam do domu.

Jeszcze raz podkreślam dobre warunki i znikomy ruch samochodowy.

Offline pimpf

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Mężczyzna
  • .:każdy dźwiga swoje brzemię:.
    • ~to~se~ je~pimpf~
Odp: Moje wczorajsze 210 km - b. fajna trasa
« Odpowiedź #1 dnia: 25 Wrz 2011, 11:59:55 »
narysuj trasę tutaj to będzie czytelna dla każdego
http://www.bikemap.net/

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Moje wczorajsze 210 km - b. fajna trasa
« Odpowiedź #2 dnia: 25 Wrz 2011, 14:34:08 »
Świetne narzędzie - dzięki.
Link do trasy (mam nadzieję, że nic nie schrzaniłem w edycji)
http://www.bikemap.net/route/1271855

Offline adriansocho

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 614
  • Płeć: Mężczyzna
  • All terrain, all mountain.
    • Profil na fejsie
Odp: Moje wczorajsze 210 km - b. fajna trasa
« Odpowiedź #3 dnia: 25 Wrz 2011, 16:37:04 »
Trasa pokrywa się ze znaną wszystkim warszawskim rowerzystom trasą 300 km czyli Kazimierzem. Z centrum Warszawy do miejsca docelowego i nazad będzie ciut więcej, gdyż do samych Kozienic (przed dużym Carefourem) jest 90-95 km. Jak my jechaliśmy 2 lata temu to miejscami asfalt pozostawiał wiele do życzenia, najgorzej było między Konstancinem a GK. Na wylotówce z GK był znaczny ruch.
AdrianSocho

Offline pimpf

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 434
  • Płeć: Mężczyzna
  • .:każdy dźwiga swoje brzemię:.
    • ~to~se~ je~pimpf~
Odp: Moje wczorajsze 210 km - b. fajna trasa
« Odpowiedź #4 dnia: 25 Wrz 2011, 19:21:28 »
za Konstancinem juz dobry asfalt a za Górą nadal duży ruch ;)

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Moje wczorajsze 210 km - b. fajna trasa
« Odpowiedź #5 dnia: 26 Wrz 2011, 08:55:40 »
za Konstancinem juz dobry asfalt

A w Konstancinie? Ostatnio jak tam byłem to były jakieś objazdy, a nawierzchnia to strach się bać nawet w terenówce.

a za Górą nadal duży ruch ;)

Nom... odcinek GK-Warka nie jest fajny. Ale jadąc na południe połowę można ominąć skręcając na rondzie przy stacji w lewo zamiast jechać na Warkę. Jest też nieco krócej.

Droga tak samo wąska i kijowa ;)
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)

Offline wit

  • Stały uczestnik
  • ***
  • Wiadomości: 281
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Moje wczorajsze 210 km - b. fajna trasa
« Odpowiedź #6 dnia: 26 Wrz 2011, 11:11:57 »
Trafiłem na wyjątkowy dzień? Jak na moje oczekiwania ruch był znikomy (choć dalej jeszcze mniejszy). Jeśli chodzi o nawierzchnię, to o ile pamiętam najgorsza była za Głowaczowem w stronę Kozienic.
W każdym razie jedna z przyjemniejszych tras, jakie ostatnio robiłem.

Offline Raffi

  • Uzależniony od forum ;-)
  • ****
  • Wiadomości: 6 530
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Moje wczorajsze 210 km - b. fajna trasa
« Odpowiedź #7 dnia: 26 Wrz 2011, 20:05:39 »
Trafiłem na wyjątkowy dzień?

Albo na dobrą porę. Generalnie tam nie jest źle, ale w piątek po południu, ani w niedzielę w porze tradycyjnych powrotów do Wawy z działek to się tam nie pchaj jak nie musisz. Ja raz ten błąd popełniłem i to wcale nie było zabawne.
---
Rafał 'Raffi' Muszczynko

WMK, ZM, MdR, XTR, ABS i inne fajne skróty ;-)