Warszawska Masa Krytyczna
Imprezy rowerowe => Inicjatywy rowerzystów i inne imprezy rowerowe => Wątek zaczęty przez: fionotron w 05 Maj 2013, 20:14:17
-
Od dawna chciałem zrobić ''krwawą pętlę'' w czasie poniżej 24h...
Wymyśliłem sobie że fajnie by było - abym ten dystans - ok. 240km nie pokonywał sam, a przynajmniej w 2 osobowej rowerowej ''drużynie''...
Ktoś z Was był by chętny mi w tym towarzyszyć??
Pozdrawiam...
-
Niewiele info podałeś. Ani terminu, ani nic. To teren, tak?
-
Raffi nie obraź się ale każdy zapaleniec jazdy w terenie wie co to krwawa pętla, a inni raczej się do niej nie zbliżają.
-
Raffi nie obraź się ale każdy zapaleniec jazdy w terenie wie co to krwawa pętla, a inni raczej się do niej nie zbliżają.
@Szczurek
Bardzo Cię polubiłem chłopie...
Dobra rozszerzam...
Przewidywany termin przejazdu - jedna z czerwcowych albo nawet lipcowych dób - chodzi mi o to aby większość dystansu pokonać za dnia - a jeszcze na początku lipca kiedy to dni są bardzo długie...
Moim skromnym zdaniem dobrze było by wyruszyć na szlak ''Krwawej Pętli'' - najpóźniej o świcie albo nawet i godzinę przed nim...
Myślałem o starcie z Chotomowa,aby możliwie jak najszybciej przejechać (albo objechać) ''horowe bagna'' (''kręcenie'' zgodnie z wskazówkami zegara)
Dobrze by było też aby przynajmniej Kampinos przejeżdżać za dnia...
Jeżeli chodzi o samą jazdę, to fajnie by było abym nie kręcił sam i dlatego wymyśliłem tą sztafetę...
Wystarczy jak byście się określili jaki dystans chcieli byście zrobić? np. przykładowo 4rowerzystów po 60km (oczywiście w tym przejeździe mogło by wziąć udział więcej terenowych fanów) i abyśmy się wspólnie dogadali co do poszczególnych odcinków...
Uważam że dobrze by było sobie ''na kole jechać'' tempem wycieczkowo - turystycznym - i robić częste zmiany... No i jechać w zasięgu wzroku to bardzo ważne (nawet wolniej - bo ''krwawa pętla'' jest pięknym, ale dość trudnym przynajmniej nawigacyjnie szlakiem i trzeba bardzo uważać na ''czerwone znaki'') - niż się gdzieś pogubić na trasie... Oczywiście bardzo ważne jest posiadanie ze sobą telefonu komórkowego i mapy. Dobre są mapy Demartu 1:75000 wschód i zachód...
Aha na tą sztafetę zapraszam osoby pełnoletnie - na szlaku wszystko zdarzyć się może - od oberwania chmury do innych nieprzewidywalnych wypadków losowych, a i jazda w terenie może być uciążliwa - piachy, korzenie, podjazdy (różnego rodzaju trzęsąca nawierzchnia) Uważam że podejmowanie w takich sytuacjach samodzielnych - jest luczowe...
Aha i jak zawsze zapraszam na ten również i płeć piękną - na maratonach poznałem przynajmniej tak z widzenia wiele bardzo mocnych kobiet - a i wiem że jest i kobiece grono - Zdobywczyń ''krwawej pętli''
Jeżeli byście mieli jakieś pytania to będę próbował na nie odpowiadać...
Pozrdawiam fionotron
-
Możliwe że bym się wybrał jak start z chotomowa. Zależy od dnia :D
-
Możliwe że bym się wybrał jak start z chotomowa. Zależy od dnia :D
No to fajnie... Termin dobierzemy - tak aby nam pasował... Chotomów jest blisko Warszawy... SKM-ką ze 25 minut z Powiśla...
Myślę że jeszcze tak troszkę ponad miesiąc mamy...
Ktoś jest jeszcze chętny na ''Krwawą Pętlę'' ???
Pozdrawiam...
-
i ja byłbym zainteresowany. w ubiegłym roku zrobiłem mniej-więcej połowę pętli: od otwocka do leszna, cxyli ku północy (mówią, że to ta trudniejsza część). jako, że mam semi-slicki na horowych nie powalałem szybkością ;) ale ogólnie chętnie zmierzę się z trasą raz jeszcze.
wstępnie wyrażam zainteresowanie - będę zerkał na watek.
lipiec bym skreślił - z jednej strony dniu długie, ale może być gorąco. mnie w ubiegłym roku pokonał właśnie upał. przed ustalenie terminu warto obadać długoterminowe prognozy, żeby nie ładować się na trasę przy temperaturze powyżej 30 stopni.
-
@ kultowy...
Właśnie coś miałem napisać do Ciebie... Bo pamiętałem że zrobiłeś już w poprzednim roku znaczny odcinek ''Krwawej Pętli''...
Tu nie chodzi aby być rowerowym ''zawodniczym hartem'' - tu liczy się wytrzymałość i pozytywne myślenie... Jeżeli sie za mocno zacznie - to nie ma opcji na takim dystansie (a na dodatek w terenie) poprostu musi za to zapłacić - a płaci zazwyczaj ''odcięciem''...
Skromnie uważam że na takich przejazdach ważne jest dostosowanie tempa jazdy wszystkich uczestników i ''kręcenie'' - nawet wolniejsze, ale bez jakiś zbędnych długich przerw - no i częste wychodzenie sobie na zmiany i już jest dobrze...
A co do terminu równie dobrze może być koniec czerwca - uda nam się go jakoś dopasować...
Pozdro...
-
fionotron a Ty już przejeżdżałeś jakieś części czy całość powoli aby nawigacyjnie nie było problemu ?
-
Jeżeli decydowalibyście się na jazdę w Czerwcu, to chętnie i ja pojadę (przynajmniej tyle ile dam radę), Lipiec już niestety odpada bo będę na urlopie.
-
Ja takze mam Krwawę Pętlą za soba ale tylko odcinek północny i południowy za to odcinek wschodni nieraz go pokonywałem ale w sposób nieświadomy gdyż są to moje okolice. Pewnie z chęcią bym się dołączył ale ... ze względu na złamaną nogę nie jestem wstanie teraz powiedzieć kiedy osiągnę pelną sprawność startową.
-
fionotron a Ty już przejeżdżałeś jakieś części czy całość powoli aby nawigacyjnie nie było problemu ?
@Szczurek
No właśnie były etapy ''Krwawej Pętli''- takie robione z dziennym lajt rowerem... Ten szlak jest dosyć kiepsko oznakowany - trudnym odcinkiem jest asfalt od Chojnowskiego Parku Krajobrazowego aż do Zaborowa...
W kolejnym poście mogę napisać konkretnie na jakich odcinkach już ''kręciliśmy''...
@person
Zapraszam...
Moim zdaniem termin - koniec czerwca co do konkretnej daty to ustalilibyśmy ją wspólnie...
Spróbujemy określić przedziały godzinowe w jakich będziemy mijali kolejne miejscowości miasteczka na trasie 'Krwawej Pętli'' dzieląc je na etapy (sztafety)
Czyli:
- Chotomów początek przejazdu wjazd na ''czerwony szlak'' - jak najwcześniej ok. godz5
- Otwock około godziny 11
- Góra Kalwaria około godziny 15
- Zaborów około godziny 18
- Nowy Dwór Mazowiecki około godziny 21
- Chotomów koniec przejazdu... około godziny 23 do północy...
(podane przeze mnie godziny przejazdu w określonych punktach - miastach są tylko sugerowane) nad wersją ostateczną będę (będziemy!) musiał się jeszcze zastanowić... Ważne jest jak będzie nam wychodziło z nawigacją - bo ten czerwony szlak często się gubi - jeżeli byśmy ''kręcili'' nawet i wolno ale bez ''zagubień'' i zbędnych postojów to ''Krwawa Pętla'' jest do zrobienia i to w dobrym czasie...
A może zaczęlibyśmy od zrobienia jakiegoś odcinka ''Krwawej Pętli'' - zobaczylibyśmy jak idzie nam podczas wspólnego kręcenia i odnajdywania czerwonego szlaku?????? Do końca Czerwca mamy jeszcze dużo czasu... Już przejechanie poszczególnych odcinków krwawej pętli - i to bez gubienia się mogą być wyzwaniem!!!
Pozdro - fionotron (Maciek - Wilanowiak)